Dylemat dotyczący wyboru systemu operacyjnego w post-apokaliptycznym świecie wydaje się absurdalny i mało ważny. Gdyby jednak zaszła taka potrzeba, poważnym kandydatem będzie Collapse OS, nowy system operacyjny oparty na procesorze Z80 i wykorzystujący otwarty kod źródłowy.
Błyskawiczny postęp technologiczny, jaki zachodzi w dzisiejszym świecie, nie byłby możliwy w przypadku apokalipsy. Ale elektronika nadal byłaby niezwykle ważnym narzędziem. Aby dać szansę ocalałym ludziom, Collapse OS byłby systemem operacyjnym zwanym „post collapse”. Jest on zaprojektowany tak, aby mógł być uruchamiany na prostych urządzeniach. Można go używać do edycji plików tekstowych, kompilacji plików źródłowych asemblera dla szerokiej gamy MCU i CPU, a także do odczytu i zapisu szerokiej gamy urządzeń pamięci masowej.
Czytaj też: Surrealistyczna wystawa słomkoapokalipsy ukazuje poważny problem
Jak sugeruje strona internetowa: „Celem tego projektu jest bycie jak najbardziej niezależnym. Z kopią tego oprogramowania, zdolna i kreatywna osoba powinna być w stanie zbudować i zainstalować system operacyjny Collapse OS bez zewnętrznych zasobów (np. Internetu) na domowej roboty maszynie, zbudowanej przy użyciu narzędzi o niskim stopniu zaawansowania technologicznego”.
Nie wiadomo, czy społeczeństwo kiedykolwiek będzie potrzebowało systemu operacyjnego Collapse OS. Ale w przypadku, gdyby tak było, opisywane oprogramowanie wydaje się świetnym wyborem.
[Źródło: digitaltrends.com]
Czytaj też: Jeśli jesteś w stanie rozwiązać tę zagadkę, to przeżyjesz apokalipsę