Reklama
aplikuj.pl

Czy to asteroida doprowadziła do wyginięcia dinozaurów?

Gigantyczna asteroida jest zazwyczaj uważana za jedynego winowajcę w związku z wyginięciem dinozaurów. Skamieniałości z tamtego okresu ujawniły jednak, że erupcje wulkaniczne jeszcze przed uderzeniem mogły ogrzać oceany i podnieść poziom rtęci do bardzo wysokich wartości.

Technicznie rzecz biorąc, dinozaury padły ofiarą zmian klimatycznych. Pytanie brzmi: co je wywołało? Wpływ asteroid jest tylko bezpośrednio odpowiedzialny za śmierć tych zwierząt, ale większość życia na Ziemi poległa dopiero na skutek zmian klimatycznych, które nastąpiły później.

Doprowadziło to do wyrzucenia do atmosfery ogromnych ilości skał i pyłu, które znajdowały się w niej przez wiele lat. Kwas siarkowy powodował, że oceany stały się bardziej kwaśne. Z kolei chmura pyłu zablokowała światło słoneczne na kilka miesięcy, zabijając wiele roślin. Te dwa czynniki wspólnie zniszczyły dolne szczeble łańcucha pokarmowego, wpływając na całe życie na Ziemi.

Innym ważnym czynnikiem, poza asteroidą, są ogromne erupcje wulkaniczne. Najprawdopodobniej te same, które doprowadziły do powstania formacji skalnych Deccan Traps w Indiach. Zajmują one obszar około 500 000 kilometrów kwadratowych.

Erupcje, które stworzyły Deccan Taps rozpoczęły się około 66 milionów lat temu – mniej więcej w czasie, gdy dinozaury wyginęły – i trwały przez około milion lat. W tym czasie wyemitowały one ogromne ilości dwutlenku węgla.

Dowody w skamielinach

Naukowcy z Uniwersytetu Michigan znaleźli dowody potwierdzające rolę Deccan Traps w napędzaniu zmian. Badając skamieniałe muszle mięczaków sprzed 66 milionów lat, zespół badawczy znalazł dowody na ocieplenie oceanów i zwiększenie poziomów rtęci w tamtym czasie – oba te zjawiska są objawami erupcji wulkanicznych.

Skamieniałe skorupy zebrano z Antarktyki, USA, Argentyny, Indii, Egiptu, Libii i Szwecji. Analizując skład izotopowy obecnego w nich węglanu, zespół badawczy jest w stanie określić, jak ciepłe były wody, kiedy powstawały muszle. Poza tym naukowcy mogą dowiedzieć się, ile rtęci znajdowało się w wodzie. Co ważne, znaczniki te pojawiły się w zapisie kopalnym przed uderzeniem, nie po nim.

Zaskakujące dla autorów badania było to, że dokładnie te same próbki, w których temperatury wody były wyższe, wykazywały się również najwyższymi stężeniami rtęci. Co gorsza, wyliczone wartości były podobne do tych, które znajdowano w obszarach współczesnego skażenia rtęcią przemysłową.