Reklama
aplikuj.pl

Ruszyła Konferencja Instytutu Łączności. Dezinformacja o 5G ma wiele twarzy

Pierwszy dzień V Międzynarodowej Konferencji Instytutu Łączności został poświęcony tematom dezinformacji związanej z sieciami 5G. Problem jest silny i mocno widoczny nie tylko w Polsce. Jest poważnie traktowany przez Komisję Europejską.

Polska i Komisja Europejska widzą problem dezinformacji

Rozpoczynający konferencję wiceminister Marek Zagórski mocno podkreślał problem dezinformacji.

Marek Zagórski, podesekretarz stanu w KPRM:

Musimy zmierzyć się z obawami, lękami i świadomymi działaniami. Ataki na maszty, kampanie dezinformacyjne w mediach społecznościowych. Stanowi to zagrożenie dla rozwoju naszego kraju i gospodarki.

Technologie są po to, żeby służyć człowiekowi. Nie zagrażają nam sieci 5G, ani sieci mobilne.

Zarówno Marek zagórski, jak i Věra Jourová, wiceszefowa Komisji Europejskiej, zwrócili uwagę na powiązane z falami dezinformacji atakami na infrastrukturę sieci komórkowych.

Czytaj też: Zmierzyliśmy PEM w Krakowie. Krowoderskich Zuchów odczarowane

Věra Jourová, wiceszefowa Komisji Europejskiej:

Limity PEM są 50x niższe od naukowo uznanych poziomów bezpiecznych i dotyczą wszystkich generacji sieci komórkowych. W czasach 5G dezinformacja przybiera różne formy. DO tego należy powiązanie pandemii z budową sieci nowej generacji. W Polsce jedna gmina określiła się strefą wolną od 5G. Pojawiły się też ataki na infrastrukturę sieci komórkowych.
Wewnętrzni aktorzy, popierający często Kreml, szerzą dezinformacje. Wzmacniają ruchy antyszczepionkowe i łączą 5G z bronią biologiczną

Tak, Kraśnik jest znany w całej Europie…

Czytaj też: Kolejne miasto bez 5G i Wi-Fi w szkołach? Mielec chce być jak Kraśnik

Věra Jourov podkreśliła, że społeczeństwo musi ufać sieci 5G. Bez tego będzie duży problem z jej uruchomieniem, a ludzie będą sceptycznie podchodzić do nowinek technologicznych. Podniesienie zaufania do sieci 5G to jeden z obszarów prac Komisji Europejskiej.

Zaufanie do sieci 5G rośnie wraz z wiedzą na jej temat

Gerd Callewaert, country manager Ipsos Belgium, pokazał wyniki badań przeprowadzonych w całej Europie. Pytania w ankiecie dotyczyły sieci 5G oraz zaufania do nowych technologii.

O sieci 5G słyszeli niemal wszyscy Europejczycy. Ale dobrą znajomością technologii może pochwalić się tylko 24% z nich, a znajomością pobieżną 49%. Sieć 5G z nazwy zna 23% osób, a tylko 4% o niej nie słyszało. W Polsce dobrą wiedzą na temat sieci 5G może pochwalić się 17% osób.

Czytaj też: Jak duże promieniowanie emituje inteligentne mieszkanie w sieci 5G

Znajomość sieci 5G spada wraz z wiekiem badanych

Nastawienie do sieci 5G w Europie pozytywne i takie podejście ma 54% badanych. Przy 36% osobach nastawionych neutralnie i 10% negatywnie. W tym przypadku również więcej pozytywnego nastawienia mają osoby młode.

Znacznie gorzej wyglądają kwestie obaw o bezpieczeństwo sieci 5G w kontekście zdrowotnym.

Niezmiennie, na takie a nie inne nastawienia wpływają źródła, z których pozyskujemy informacje na temat sieci 5G.

A tak wygląda poziom zaufania do poszczególnych mediów.

Komunikacja na temat sieci 5G jest oparta głównie na jej prędkości. Ma to odzwierciedlenie w wynikach badań. To właśnie ten fakt jest najlepiej znany badanym.

Czytaj też: Kolejne miasto bez 5G i Wi-Fi w szkołach? Mielec chce być jak Kraśnik

Pandemia dezinformacji jak pandemia Koronawirusa

Wiktor Świetlik, publicysta zaangażowany w tworzenie programu Fake Hunter:

Pandemia spowodowała głód wiedzy. Ludzie zaczęli masowo poszukiwać informacji, ale samych informacji pojawiało się więcej niż do tej pory. To wywołało infodemię, która towarzyszyła pandemii.

Wiktor Świetlik, publicysta zajmujący się programem Fake Hunter, zwracał uwagę na rozprzestrzenianie się dezinformacji. Jak słusznie zauważył, fake news jest po części faktem. A przynajmniej jest na nim oparty w niewielkim stopniu. Reszta to już radosna twórczość autorów.

Bardzo ważne jest, aby zastopować rozpowszechnianie fałszywych informacji. To od nas zależy tempo pojawiania się ich w sieci oraz zasięg.