Volkswagen, jak zresztą praktycznie każdy producent samochodów, lubuje się we wrzucanie na rynek wydajniejszych podstawowych modeli oznaczonych „Rką”. VW Polo R jednak się nie doczekaliśmy.
Obecnie wiemy, że Volkswagen szykuje się do premiery nowego Golfa R, jak zresztą drogowej wersji ID.R, czyli elektrycznego modelu samochodu wyścigowego. Niedawno okazało się z kolei, że Golf R (zdjęcia via Motor1) będzie tym „najmniejszym” z oferty modeli R VW.
Tak stwierdził szef oddziału R Volkswagena, Josta Captio w niedawnym wywiadzie dla Car Throttle, będąc szczery z tym, co czeka Polo R. Jak czytamy:
Polo R nie zadziałałby – jeśli patrzymy na to, co klienci mogą kupić w tym zakresie, to choć jest zainteresowanie, nakład [produkcyjny] byłby zbyt niski, a koszt byłby zbyt wysoki [w przypadku Polo R].
Czytaj też: Nowy Taycan i elektryczny Macan, czyli oficjalne plany Porsche
Nie dziwimy się tą taktyką, jako że popyt jest główną siłą napędową marki do wprowadzenia nowego modelu, więc jeśli VW nie postrzega Polo R jako modelu o wysokim popycie, na pewno nie wyda tyle na jego opracowanie. Nawet pomimo tego, że pogłoski o nim sięgają 2014 roku.