Niektóre osoby muszą liczyć każdą kalorię i zwracać uwagę na każdy posiłek, aby utrzymać swoją wagę. Inni z kolei mogą jeść do woli i nie zauważyć żadnych zmian. Jaki jest ich sekret?
Profesor z Uniwersytetu w Rhode Island, Kathleen Melanson, przyznała, że nie ma prostej odpowiedzi na to pytanie. Istnieją genetyczne, odżywcze, a nawet behawioralne czynniki, a stopień, w jakim mają one wpływ na daną osobę, może się różnić.
Czytaj też: Halo Infinite za darmo i ja to kupuje
Jednak najważniejszy z czynników nie ma nic wspólnego z żadnym z wymienionych elementów: chodzi o postrzeganie danej osoby. Wiele osób, które wydają się jeść na co tylko mają ochotę, tak naprawdę nie jedzą więcej niż reszta z nas. Gdyby więc policzyć spożyte przez tych ludzi kalorie, mogłoby się okazać, że wcale nie spożywają oni więcej od pozostałych.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
Aktywność fizyczna też może mieć znaczenie i wcale nie musi chodzić o trening na siłowni. Istnieją nawet dowody na to, że niektórzy ludzie są genetycznie predysponowani do tego, by więcej poruszać swoim ciałem. Ten dodatkowy ruch może wpływać na metabolizm organizmu, a także na ilość energii, jaką organizm zużywa w ciągu dnia, nie licząc ćwiczeń fizycznych.
Czytaj też: To najdroższe słuchawki Logitecha. Test Pro X Wireless
Poza tym, swój udział w spalaniu kalorii może mieć układ hormonalny i nerwowy. Często współdziałają one ze sobą, by zasugerować nam, kiedy jesteśmy głodni lub najedzeni. U niektórych osób taki układ może być bardziej wrażliwy niż u innych. Poza tym, naukowcy zidentyfikowali ponad 250 różnych obszarów DNA, które są związane z otyłością. W badaniu z 2019 roku eksperci porównali organizmy 1622 zdrowych ludzi z niskim wskaźnikiem masy ciała w stosunku do 1985 osób z ciężką otyłością i 10433 osób o normalnej wadze. Okazało się, że szczupli uczestnicy eksperymentu posiadali mniej genów związanych z otyłością. Co ciekawe, znaleziono również osoby z takimi genami, które wcale nie były otyłe.
