Cyberpunk 2077 właśnie mi zaplusował. Ale nie darmowymi DLC.
Dowiedzieliśmy się kilku drobnych rzeczy na temat Cyberpunk 2077. Zacznijmy od tego co mnie najmniej jara. A mówimy o darmowych dodatkach.
CD Projekt RED potwierdziło, że do gry zostanie wydanych kilka bezpłatnych, mniejszych DLC w okolicach premiery gry. Będziemy mieli powtórkę z Wiedźmina 3, gdy wszyscy pokochali REDów za takie bonusy. Cóż, dalej uważam, że po prostu te pierdoły wycieli z gry tuż przed premierą, ale mniejsza już z tym jak są za darmo.
Czytaj też: Marvel’s Avengers w 4K i 60fps? No tak średnio bym powiedział
To co mnie bardzo cieszy to możliwość dostosowania napisów w grze. Potwierdzono, iż dostępna będzie opcja ustawiania ich koloru i rozmiaru. Niby są to opcje dla osób z problemami ze wzrokiem, ale korzystają przecież na nich wszyscy gracze.
Zawsze przed rozpoczęciem gry ustawiam tego typu rzeczy i uwielbiam, gdy wyświetlane napisy mogą mieć tło, a do tego dialog każdej postaci pisany jest innym kolorem. Lekkie powiększenie czcionki też przyjmuję z radością, bo twórcy zazwyczaj robią ją dla mnie za małą.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News