Electronic Arts w ciągu ostatnich kilku dni rozgłasza na lewo i prawo dobre nowiny. EA Access na innych platformach? Jest na to szansa.
Jest szansa na to, że wkrótce oferta abonamentowa Electronic Arts zawita na inne platformy. Trzeba przyznać, że w ostatnim czasie wydawca zupełnie zmienił swoje podejście do biznesu i jeśli jego gry będą dobre, to wszyscy na tym zyskamy.
Najnowszy wywiad, którego udzielił Mike Blank z Electronic Arts rzuca trochę światła na dalsze plany EA w udostępnianiu swojego abonamentu. Niektórzy zaczęli wyśmiewać firmę, nazywając ją synem marnotrawnym, który powraca na Steam, bo Origin upada. No, właśnie okazuje się, że nie do końca tak jest.
Według tego co podaje przedstawiciel EA, to że gry z Origina i abonament pojawią się na Steam nie oznacza, że platforma Elektroników sobie źle radzi. Przynosi ona spore zyski, a wiele osób zapomina, że Origin współpracuje z 85 partnerami, którzy też na tej platformie sprzedają swoje gry. Dlaczego więc EA wraca na Steam? Bo włodarze chcą, aby abonament był szerzej dostępny. Są tacy, co nienawidzą mieć wielu klientów do gier i nie przekonasz ich do instalacji kolejnego. A taki abonament na Steamie wygodnie zakupi sobie sporo osób.
Mike Blank został również podpytany o to, czy jest szansa na to, iż gracze będą mogli cieszyć się EA Access przez Epic Games Store? Blank odpowiedział, że EA jest zawsze otwarte na nowe współprace, które mają sens dla graczy. Czyli jeśli będzie chęć – będzie abonament.