Reklama
aplikuj.pl

Rosyjski pomysł jak poszerzyć nadwozie, czyli dwie Łady w jednym

Rosyjski pomysł jak poszerzyć nadwozie, dwie Łady w jednym

Rosjanie atakują ponownie i tym razem pokazują, jak prosto i szybko, a przede wszystkim tanio, poszerzyć nadwozie w swoim samochodzie. Problem? Będziecie potrzebować dwóch tych samych egzemplarzy.

Ostatnio ci sami twórcy z Garage54 odpowiadali na to, czy plastikowe tłoki w silniku spalinowym zadziałają, jak wygląda rosyjskie V12, czyli trzy silniki w jednym, kiedyś opracowali swojego własnego Cybertrucka i w dobie przeraźliwych temperatur udowodnili nam, dlaczego mycie samochodu na mrozie nie jest najlepszym pomysłem. Czy tym razem przeszli samych siebie, biorąc na warsztat dwie stare Łady?

Czytaj też: Rosja ciągle testuje nuklearną torpedę Posejdon wielkości autobusu

Właśnie tak – Łady, które tylko podkreślają rosyjski charakter. Warto bowiem pamiętać, że ta rodzina samochodów była produkowana przez rosyjski koncern AwtoWAZ w latach 1970–2004 i nawet dla Polaków te modele nie powinny być niczym obcym.

Dwie Łady w jednym, czyli jak według Rosjan poszerzyć nadwozie

Przygoda rozdzielona na dwa powiązane ze sobą nagrania nie bez powodu jest długa, bo nie jest to jakiś tam montaż paneli Widebody, czyli poszerzających nadwozie dodatków. Te są na tle tego projektu dziecinne, jako że poszerzają po prostu nadkola i zderzaki, ale trudno kłócić się z tym, że wyglądają gorzej w porównaniu do tych dwóch Ład.

Czytaj też: Wiemy, kiedy Rosja ponownie wyląduje na Księżycu

Chociaż wygląda to po prostu na przecięte i następnie zespawane ze sobą samochody i rzeczywiście tym właśnie owoc tego projektu jest, to pod nadwoziem dzieje się znacznie więcej. Rosjanie bowiem nie poszli na łatwiznę, bawiąc się układem kierowniczym, napędowym i zawieszeniem, bo musicie wiedzieć, że oba z tych egzemplarzy zachowały swój silnik, kierownicę oraz skrzynie biegów, co stawia z miejsca jedno pytanie – co w momencie, gdyby jeden kierowca ruszyłby w tył, a drugi w przód?

Czytaj też: Przeklęty lotniskowiec powraca do działania. Tak przynajmniej twierdzą Rosjanie

Powyżej, już na drugim nagraniu, możecie sprawdzić, jak taki szalony projekt sprawdza się w praktyce na torze. Wtedy samochód był już dopracowany do „perfekcji”, a nawet świeżo polakierowany, wykazując, że nawet przy ostrych manewrach nie poddaje się łatwo, np. łamiąc w pół. Finalnie jednak awaria unieruchomiła ten samochód… pytanie tylko, czy na dobre.