Reklama
aplikuj.pl

Małe elektryczne okręty podwodne DCS do zadań specjalnych

Małe elektryczne okręty podwodne DCS, okręty podwodne DCS, testy DCS

Wkrótce amerykańskie Special Operations Command przetestuje zupełnie nowy sposób atakowania zajętych przez wroga linii brzegowych w możliwie najbardziej cichym stylu. Takie coś umożliwią bowiem te najnowsze, małe elektryczne okręty podwodne DCS.

Te amerykańskie DCS (Dry Combat Submersible) bazują ponoć na brytyjskim miniokręcie podwodnym Nemesis wedle Naval News. Ten jest w swoich rozmiarach skromny, bo mierzy niespełna 12 metrów długości, 2,4 metra szerokości i po pełnym załadowaniu waży nieco ponad 14000 kg. Razem z niewielkimi wymiarami przychodzą też możliwości, bo okręcik jest w stanie płynąć tylko z prędkością 9,26 km/h przez 111 km na głębokości do 100 metrów.

Czytaj też: Czy istnieje broń mikrofalowa? USA oskarżają Rosję o jej stosowanie

Elektryczne okręty podwodne DCS zapewnią komfort komandosom i szanse na zaskoczenie wroga

Po co więc w wojsku takie małe okręty podwodne? W skrócie? Tajnych, cichych operacji. DCS waży dwukrotnie więcej od wspomnianego Nemesis, a jego rola sprowadza się do tego samego, co Mark VIII, czyli „mokrego okrętu podwodnego”, który zmusza załogę do włożenia na siebie skafandra i aparatury tlenowej, jako że po prostu pozwala morskiej wodzie wypełnić pokład.

Okręt Dry Combat Submersible jest pozbawiony tej wady i choć jest przez to cięższy, droższy i bardziej skomplikowany, to umożliwia podróż nawet 8 komandosom SEAL przez ponad 24 godzin przy utrzymywaniu ich z daleka od wody. Kiedy jednak DCS już trafi do celu, zmusza komandosów do przywdziania stosownego sprzętu przed ruszeniem w misję.

Czytaj też: Najciekawsze newsy tygodnia – militaria [16.05.2021]

Jeśli kojarzycie coś z II wojny światowej, to tak – w rzeczywistości już przed 76 laty korzystano z takich miniaturowych okrętów podwodnych do atakowania wrogich okrętów, czy wysyłania sił specjalnych na linię brzegową wroga. DCS zrobi to w jeszcze lepszym stylu, bo nie tylko nie zmęczy aż tak komandosów podczas podróży, ale też pozostanie możliwie najbardziej niewidzialny, dzięki bazowaniu na elektrycznym układzie napędowym.

Czytaj też: Rekordowy czas złożenia T-7A Red Hawk mimo kontynentalnych przeszkód

Wspomnianym testom SOCOM podda wkrótce DCS w wersji Block 1, która jest przeznaczona do działania ze statków nawodnych. Wedle informacji H.I. Sutton  będzie nim statek wojskowy M/V Ocean Trader, a tego typu okręt zapewni USA kolejną ważną część arsenału do wojny z Chinami, czy Koreą Północną z ogromnymi liniami brzegowymi.