Rozwój elektrycznych rowerów sprawił, że na rynku zaczęły pojawiać się nawet ich napędzane silnikami transportowe warianty. Te okazują się świetną alternatywą dla ciężarówek przemysłowych w miastach.
Chociaż czasem trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i stwierdzić, że są ładunki, których transport wymaga ciężarówki, to większość potrzebnych do przetransportowania towarów zadowoli się z pewnością czymś znacznie mniejszym. Tym czymś mają być elektryczne rowery, które już próbują uszczknąć kawałek rynku w myśl dostaw.
Elektryczne rowery transportowe, czyli typu cargo, są najczęściej trójkołowymi cackami z przestrzenią ładunkową na przodzie lub tyle. Ich silnik elektryczny ciągle zapewnia wsparcie podczas pedałowania i sprawia, że dostawcy nie muszą wyciskać z siebie siódmych potów (via Electrek).
Jak podaje Electrek, już teraz wielu pracowników miejskich w Madison w stanie Wisconsin wzięło udział w programie testowania Saris, czyli roweru e-cargo jako zamiennika miejskich pickupów. Te zapewniają miejsce na 300 kg ładunku i są zasilane przez najnowszy silnik Bosch o mocy 1000 W z napędem środkowym i parę akumulatorów Bosch.
Czytaj też: Handlebar Bag, bo torba na kierownicę rowerową może być nowoczesna
Elektryczne rowery towarowe znalazły również zastosowanie, jako zastępstwo dla dużych pojazdów dostawczych w zatłoczonych centrach miast. Już wcześniej Amazon, UPS i DHL testowały elektryczne rowery towarowe pod kątem dostarczania paczek w USA.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
