Firma tunerska Mansory wzięła się za Forda GT obecnej generacji i tak powstał Le Mansory, które brzmi tak dumnie dla tego producenta, że tylko Le Best Mansory mógłby to przebić.
Ford GT jako Le Mansory za 1,8 miliona euro
Charakterystyczna niebieska farba oryginalnej wersji ustąpiła miejsca bardziej złowrogiemu czarnemu wykończeniu z czerwonymi akcentami, co jest kontynuowane również w kabinie. Tam z kolei znalazła się ta oficjalna nazwa samochodu zapisaną dużymi literami wyhaftowanymi na progach bocznych pokrytych Alcantarą.
Czytaj też: Pierwszy zelektryfikowany Ford S-Max zaliczył premierę z Galaxy Hybrid
Czytaj też: Hatchback Ford Focus 2023 wyszpiegowany w zimowych testach
Czytaj też: Premiera pickupa Ford F-150 Raptor nowej generacji
Jednak Le Mansory to coś więcej niż inne kolory, jako że Mansory postarało się dodatkowo o niestandardowy zestaw elementów karoserii wykonany z włókna węglowego. Zapewnia to Fordowi GT szersze błotniki o 5 centymetrów, potrójny układ wydechowy i zupełnie nowe reflektory. Ta wydajna maszyna z V6 jeździ teraz na niestandardowych 21-calowych kutych felgach.
Czytaj też: Hybrydowy lub elektryczny Ford F-150 Raptor w planach?
Czytaj też: Ile mocy wyciągnie podwójnie turbodoładowany silnik V8 Godzilla Forda?
Czytaj też: Produkcja Forda Mustanga zagrożona przez SUVy?
Zmiany również nie mogły ominąć wspomnianej V6 o pojemności 3,5-litra i podwójnym turbodoładowaniu, która teraz zapewnia moc 710 koni mechanicznych i 840 Nm momentu obrotowego. To wzrost o 63 KM i 95 Nm w porównaniu z wersją podstawową, co umożliwia osiągnięcie prędkości maksymalnej 354 km/h, czyli nieco wyższej niż prędkość osiągana przez standardową wersję GT.