Reklama
aplikuj.pl

Główny twórca Stadia o tym, jak usługa Google przewyższa jakikolwiek lokalny sprzęt

Główny twórca Stadia o tym, jak usługa Google przewyższa jakikolwiek lokalny sprzęt
Główny twórca Stadia o tym, jak usługa Google przewyższa jakikolwiek lokalny sprzęt

Informacji o Google Stadia otrzymaliśmy już mnóstwo, ale nigdy wcześniej ktoś nie poruszył tak ważnej kwestii, o której opowiedział Phil Harrison, nie tylko wiceprezes Google, ale też człowiek, który praktycznie stworzył wspomnianą usługę. W wywiadzie z PCGamesN posunął się nawet do stwierdzenia, że Stadia jest na tyle wyjątkowa, że przewyższy jakikolwiek lokalny sprzęt. 

Tutaj znajduje się szczerze mówiąc, delikatne nadużycie… a raczej niezbyt zwięzłe określenie, ponieważ Phil nie miał na myśli tego, że Stadia przewyższy nasze wypasione PCty, czy konsole, ale umożliwi twórcom gier coś, czego dotąd nie byli w stanie wykreować. Przeczytajcie sami:

Gdy w centrum danych znajduje się niemal nieograniczona moc obliczeniowa, którą można wykorzystać do napędzenia ambitnego projektu gier – niezależnie od tego, czy jest to znacznie lepsza gra wieloosobowa, czy to fizyka rozproszona, czy ogromna symulacja – są rzeczy, które możemy zrobić w centrum danych, których nigdy nie można zrobić w pojedynczym urządzeniu.

Uważamy, że programiści będą podekscytowani kilkoma naprawdę przyziemnymi rzeczami, które będą miały ogromny wpływ na wydajność i skalowalność. Jeśli chcesz, możesz mieć lokalnie petabajty pamięci dla swojej gry – bardzo, bardzo szybkie przechowywanie – dzięki czemu możesz stworzyć symulację lub bazę danych, która jest znacznie bardziej złożona.

Jeśli deweloper może przyjrzeć się zasobom, które możemy wnieść do gry, mogą one być o rząd wielkości większe, jeśli chodzi o każdego gracza w świecie. Możesz mieć dziesiątki tysięcy NPC-ów, z których wszyscy mają skomplikowane relacje ze sobą i z graczem – i to trwałe. Wymaga to ogromnej wielkości lokalnej bazy danych, która nie jest dostępna w samodzielnej maszynie.

Google Stadia może więc być motorem napędowym gier, przed tworzeniem których deweloperów odcinała moc obliczeniowa, na jaką zarówno ich serwery, jak i sprzęty graczy mogłyby sobie pozwolić. Jest to jednak na tyle zależne od samych twórców, że dopiero wspierająca takie podejście produkcja ukaże nam moc, o której wspominał Phil.

Czytaj też: Poznaliśmy wymagania sieciowe Stadia od Google

Źródło: PCGamesN