Reklama
aplikuj.pl

Ile samochodów wystarczy zhakować aby zablokować miasto?

Od lat informatycy pokazują, że mogą włamać się do samochodów za pomocą Internetu. Na przykład w 2015 r. dwóch badaczy udowodniło, że mogą zdalnie włamać się do hamulców, kierownicy, skrzyni biegów, radia, klimatyzacji i wycieraczek. Teraz naukowcy chcieli się przekonać, jak zhakowanie większej ilości samochodów wpłynie na ruch uliczny. 

Korzystając z symulacji komputerowych, badacze przeanalizowali ruch samochodów na ulicach o różnej liczbie pasów. Korzystali z różnych modeli dotyczących tego, w jaki sposób poruszające się samochody zazwyczaj zmieniają prędkość oraz pasy w odpowiedzi na działania innych pojazdów. Następnie autorzy eksperymentu założyli, że niektóre samochody zostały zhakowane i blokują część pasów.

Czytaj też: Naukowcy opracowali układ kierujący autonomicznym rowerem

Okazało się, że naukowcy są w stanie szybko obliczyć prawdopodobieństwo zatrzymania ruchu na dowolnej drodze na podstawie liczby poruszających się po niej aut. W symulacjach skupili się na nowojorskim Manhattanie. Doszli do wniosku, że przejęcie kontroli nad zaledwie 20% samochodów wystarczyłoby do kompletnego zatamowania ruchu ulicznego.

Naukowcy zauważają, że inne miasta mogą jeszcze gorzej znieść efekty takiego włamania. Ulice Manhattanu i Chicago są ułożone w kształt siatki, które zwiększają wydajność ruchu. Ale miasta bez dużych sieci – Atlanta, Boston czy Los Angeles były by bardziej narażone na blokadę ruchu na skutek hakowania. Teraz autorzy badania zastanawiają się, w jaki sposób ich dokonania mogą przyczynić się do podniesienia poziomu bezpieczeństwa na drogach.

[Źródło: spectrum.ieee.org; grafika: Yunker Lab]

Czytaj też: Volkswagen i Ford łączą siły w rozwoju elektrycznych i autonomicznych samochodów