Reklama
aplikuj.pl

Naukowcy opracowali imponujący wyświetlacz 3D niewymagający okularów

Chociaż każdy, kto kupił sobie wyświetlacz 3D i nieco się na tym przejechał, może myśleć, że to już pogrzebana technologia, to w rzeczywistości ciągle się rozwija. Tym razem w dzienniku Optica możemy przeczytać o dziele naukowców z Soochow University, którzy opracowali imponujący wyświetlacz 3D niewymagający okularów.

Nowy wyświetlacz 3D niewymagający okularów może przywrócić technologię do łask na rynku… o ile naukowcy ją ulepszą

Wyjątkowość w tym wyświetlaczu sprowadza się do tego, że buduje go seria nanostrukturalnych soczewek. To one odpowiadają za generowanie bardziej realistycznych obrazów, które można oglądać z większej odległości, więc rozwiązują jeden z dwóch głównych problemów wyświetlaczy 3D niewymagających okularów, czyli wąskie kąty widzenia i wymóg utrzymywania małej odległość od ekranu.

Czytaj też: Wytrzymały niczym metal i lekki niczym pianka. Ten nowy materiał zadziwiająco dobrze pochłania energię

Projekt ciągle jednak dręczą wąskie kąty widzenia o ledwie 9 stopniach, co wymaga od widza utrzymywania pozycji i głowy praktycznie w tym samym miejscu. Naukowcy bronią przy tym swojego pomysłu, uważając, że można obejść ten problem, modyfikując nanostruktury na soczewkach. Teraz priorytetem zespołu jest jednak nie to, a zbadanie lepszych sposobów wytrawiania tych nanostruktur.

Jeśli zastanawia Was, czym są te nanostruktury, to już śpieszymy z wyjaśnieniem. To właśnie one są kluczowym elementem całego systemu i są obecne w nowej płaskiej soczewce pokrytej strukturami w nanoskali, które rozpraszają światło w określony sposób. Połączenie kilku takich soczewek o różnych wzorach pozwala uzyskać wiele widoków w tym samym polu świetlnym, co generuje iluzję obrazu 3D.

Czytaj też: NASA ostrzega, SpaceX nie słucha. Wystrzelono kolejne 48 satelitów Starlink

Skuteczność tego podejścia potwierdzono w prototypowym systemie, w którym to wykorzystano wyświetlacz o przekątnej 10 cm i rozdzielczości 568 x 320 pikseli na oko. Zespół twierdzi, że urządzenie było w stanie generować obrazy 3D, które można było oglądać z odległości od 24 do 90 cm, skuteczność świetlna osiągnęła 82%, a momenty, w których obrazy z każdego oka przenikają się wzajemnie, został zredukowany do mniej niż 26 procent.