Reklama
aplikuj.pl

Badanie poświęcone koronawirusowi zdradza informacje nt. odporności

pandemia

Niedawno dowiedzieliśmy się, że przeciwciała powstałe na skutek zakażenia SARS-CoV-2 mogą zniknąć po zaledwie trzech miesiącach. Na szczęście naukowcy wykazali, że odporność nie ogranicza się do reakcji przeciwciał, ponieważ kluczowe mogą być tzw. limfocyty T.

Jeszcze bardziej pozytywne wieści pojawiły się w związku z odkryciem, że te same komórki „pamiętają” nie tylko wirusa odpowiedzialnego za COVID-19, lecz również inne koronawirusy, wywołujące powszechne przeziębienia. Co więcej, testowane szczepionki wywoływały produkcję przeciwciał neutralizujących jak i limfocytów T.

Ale informacje ogłaszane w czasie pandemii momentami wywołują prawdziwy rollercoaster emocji. W ciągu otatnich dni udokumentowano bowiem szereg ponownych zakażeń SARS-CoV-2 i to w ciągu ledwie 2 miesięcy od pierwszej infekcji. Jakby tego było mało, opisywany pacjent doświadczył za drugim razem znacznie poważnejszych objawów choroby.

Czytaj też: Dwayne Johnson wraz z rodziną zarazili się koronawirusem

Teraz, dzięki wysiłkom islandzkich naukowców, na łamach The New England Journal of Medicine ukazał się artykułszczegółowo opisujący odpowiedź immunologiczną chorych na COVID-19 w tym kraju. Badacze doszli do wniosku, że przeciwciała zazwyczaj utrzymują się przez co najmniej cztery miesiące od zakażenia. Aby dojść do takich wniosków, przeanalizowali testy przeprowadzone na ponad 30 000 osób. Śmiertelność w tej grupie wyniosła ok. 0,3%, a 90% zakażonych posiadało przeciwciała po 120 dniach od momentu zachorowania.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News

Około 56 proc. zakażonych zdiagnozowano za pomocą testów PCR, 14 proc. poddano kwarantannie (ale nie poddano ich testom lub lub dały one wynik negatywny), a 30 proc. nie przebadano ani nie poddano izolacji. Warto podkreślić, że ogromna liczba zakażeń miała miejsce w gospodarstwach domowych. W artykule stwierdzono, że poziom przeciwciał był wyższy u osób starszych i u tych, które poważniej przeszły COVID-19. W przypadku kobiet owe stężenia były niższe – co ciekawe, podobna zależność dotyczyła… palaczy.