Ciągle w ruchu i pod telefonem, a słuchawki dokanałowe to coś zupełnie nie w Waszym guście? Jabra w takim razie ma coś dla Was, a tym czymś jest model Evolve 2 75, czy bardzo potrzebna na moje oko ewolucja zestawu Evolve 2 65, która zapewnia standardową formę słuchawek nausznych przy oferowaniu całej masy świetnych dodatków zwłaszcza z myślą o osobach, które przede wszystkim wykonują rozmowy telefoniczne.
Pierwsze chwile z Jabra Evolve 2 75
Stricte biznesowe sprzęty zawsze mają „to coś”, co wyróżnia je na tle modeli przeznaczonych dla graczy i Evolve 2 75 jest tego świetnym przykładem. Bardzo eleganckie pudełko to tylko początek, bo wewnątrz niego znajdziemy:
- Papierologię
- Stację dokująco/ładującą
- Świetnej jakości etui na zamek
- Odbiornik radiowy z diodą na USB-A
- 1,2-metrowy przewód USB-A do USB-C z myślą o trybie przewodowym i ładowaniu
- Słuchawki Evolve 2 75
Warto przy okazji wspomnieć, że w etui znajdziemy wystarczająco miejsca zarówno na słuchawki, jak i przewód oraz odbiornik USB, który zresztą doczekał się specjalnej kieszonki w etui. Na szczęście jest jednak wystarczająco krótki, że możemy wpiąć do np. do laptopa i nie przejmować się jego zniszczeniem w transporcie.
Czytaj też: Test ergonomicznego fotela Genesis Astat 700 – z nim długie godziny przy biurku będą przyjemnością
Jeśli z kolei idzie o sam format słuchawek, to możemy określić go mianem minimalistycznego i dosyć standardowego, jak na słuchawki nauszne. Jabra postarała się jednak o to, aby tchnąć w niego część swojego charakteru i choć nie wiem, jak tego dokonała (może to te szare aluminiowe łączniki między muszlami i pałąkiem?), to patrząc na Evolve 2 75 od razu widać, że jest to właśnie dzieło Jabry. Oczywiście jeśli Wy tego nie dostrzegacie, nazwa producenta złożona z fizycznych literek z całą pewnością zrobi swoje.
O ile nie można napisać zbyt wiele o tradycyjnym mechanizmie regulacji muszli (oprócz tego, że spisuje się świetnie) oraz samym pałąku, to można zatrzymać się na dłuższą chwilę przy muszlach, bo skrywa się tam wiele funkcji. Zacznijmy od tego, że stanowią połączenie tradycyjnego (twardego) tworzywa sztucznego o matowym wykończeniu i zintegrowanych nausznikach, które pozornie są typowym mariażem pianki oraz sztucznej skóry, ale Jabra chwali się, że zastosowano w nich wyjątkowe „połączenie dwóch pianek”.
Jeśli idzie o wyposażenie samych słuchawek, Jabra oddała w nasze ręce aż sześć przycisków, mikrofon na wysięgniku góra-dół ze zautomatyzowanym wyciszaniem oraz przełącznik on/off, który służy też do inicjowania połączenia Bluetooth. Nad tymi kontrolkami warto spędzić kilka minut i poznać wszystkie szczegóły na temat tego, jak korzystać z Evolve 2 75, żeby np. podczas rozmów telefonicznych nie rozłączyć się przypadkowo poprzez podniesienie mikrofonu, czy żeby uniknąć przewinięcia playlisty przy zbyt długim wciśnięciu przycisków do regulacji poziomu głośności.
Jabra Evolve 2 75 na co dzień
Mimo niskiej wagi (197 gramów), bardzo elastycznego pałąku oraz płynnej regulacji wychylenia nauszników „na boki”, Evolve 2 75 mogą dręczyć dwa problemy. Nie wspominam jednak o tym, jako o obiektywnej wadzie, bo to kwestia bardzo subiektywna i tak naprawdę uzależniona od każdego użytkownika. Przechodząc do meritum, początkowo Evolve 2 75 sprawiają wrażenie bardzo ergonomicznego modelu, ale już ledwie po godzinie korzystania z niego, dał mi (i partnerce o mniejszym obwodzie głowy i mniejszych uszach) się we znaki w postaci delikatnie bolących małżowin.
Może to przyzwyczajenie do słuchawek dokanałowych lub wokółusznych, ale i tak dopatruję się w tym zbyt skromnej ilości pianki w tylnej części nausznika oraz braku pewnej blokady na obrót muszli, bo te po pewnym czasie użytkowania zwyczajnie okręcają się tak, że porzucają pierwotne, najwygodniejsze ustawienie „na uszach”, które zresztą doprowadza do ześlizgnięcia się słuchawek po pochyleniu głowy do przodu.
Czytaj też: Test obudowy Fractal Design Pop Air RGB White TG Clear Tint
Evolve 2 75 zapewniają przy tym zaskakująco wysoki poziom izolacji pasywnej, co w połączeniu z aktywnym trybem ANC, który korzysta z 4 mikrofonów, jest w stanie wyciszyć prawie zupełnie hałas klikania na klawiaturze przy słuchaniu utworów na średnim poziomie głośności. HearThrough działa z kolei świetnie, odpowiednio przepuszczając dźwięki z otoczenia do tego stopnia, że rozmowa z innymi jest możliwa.
Jak z kolei wypadają 40-mm przetworniki o paśmie przenoszenia 20-20000 Hz i ze wsparciem kodeków AAC i SBC? Pewnie nie zaskoczę Was stwierdzeniem, że w tej cenie można zdecydowanie dorwać znacznie lepiej brzmiące słuchawki nastawione stricte na jakość dźwięku, ale umówmy się – to nie model dla audiofilów. W rzeczywistości jednak naprawdę ciężko doczepić się do jakości brzmienia Evolve 2 75, które jest zarówno szczegółowe, jak i mainstreamowo zestrojone w charakter „V”, jeśli idzie o balans. W skrócie? Zawiedzeni nie będziecie.
Sprawa podobnie ma się z łącznie ośmioma mikrofonami, więc możecie być pewni, że po drugiej stronie nie będzie problemu ze zrozumieniem Was. Zresztą, posłuchajcie sami:
W ciągu korzystania z Evolve 2 75 najbardziej doceniłem (poza brzmieniem, mikrofonem i ANC) czujnik obecności słuchawek na głowie (wraz ze wstrzymywaniem i wznawianiem odtwarzania) oraz odbieranie i kończenie połączeń telefonicznych poprzez kolejno opuszczenie i podniesienie mikrofonu. Dobrym dodatkiem okazał się też przycisk na mikrofonie do jego aktywacji i dezaktywacji, podczas gdy łącznie cztery diody (po dwie na muszlę) informujące o tym, że w aktualnym momencie jestem zajęty, wprawdzie mi w ogóle się nie przydały, ale i tak widzę w nich ogromny potencjał w przypadku biur open-space i nawet home-office, o ile damy znać naszym domownikom, na co zwracać uwagę.
Czytaj też: Test wideorejestratora Navitel R33 – tani, ale za to bez ekranu
Poszczególne funkcje możecie dostosować z poziomu aplikacji zarówno na komputery stacjonarne, jak i sprzęty mobilne. Jest to o tyle ważne, że Evolve 2 75 możecie połączyć poprzez Bluetooth (wspiera tę technologię w wersji 5.2), jak i radiowo z wykorzystaniem dołączonego odbiornika USB i to nawet jednocześnie. Wytrzymałość jego akumulatora, który ładuje się ~160 minut do pełna wynosi aż 36 godzin, o ile idzie o słuchanie muzyki, 33 godzin przy włączonym ANC oraz kolejno 24 i 18 godzin, jeśli rozmawiacie i korzystacie bez lub z ANC. W razie wyczerpania akumulatora ledwie 35 minut wystarczy na zapewnienie sobie 30%, a sześć godzin (cztery, jeśli prowadzicie rozmowy) uzyskacie już po 15 minutach, dzięki szybkiemu ładowaniu przy bardzo niskim poziomie naładowania.
Test Jabra Evolve 2 75 – podsumowanie
Evolve 2 75 to zdecydowanie sprzęt specyficzny i nie dla każdego. Sama jego cena jest zaporowa, bo zaczyna się od 1200 zł, ale jeśli zależy Wam na bezprzewodowym modelu nausznym skupionym na prowadzeniu rozmów telefonicznych, tym zakupem z całą pewnością nie będziecie zawiedzeni. Dlatego też Evolve 2 75 zdecydowanie polecamy, choć podkreślamy, że w tej cenie znajdziecie lepsze słuchawki, jeśli częste prowadzenie rozmów telefonicznych nawet w hałaśliwym otoczeniu (zwłaszcza w biurze podczas pracy) nie jest dla Was priorytetem.