Kojarzycie ten moment podczas lektury, w którym za nic nie wiecie „o co chodzi” i co autor miał na myśli? Googstick powstało m.in. po to – aby rozwiać wszelkie wątpliwości czytelników.
Czytanie z Googstick
Googstick, to takie przedłużenie książki. Ba, to wręcz istne zintegrowanie zwyczajnego, papierowego dzieła ze swoim sprzętem elektronicznym oraz Internetem poprzez jedno cylindryczne urządzenie.
Ten gadżet po szybkim rozłożeniu i sparowaniu z aplikacją na iOS, Androida, Maca, czy Windowsa, wystarczy tylko ułożyć przed książką, aby wbudowany w nim skaner zaczął „obserwować” cały tekst i odpowiednio reagować na nasze palce.
Wystarczy bowiem wskazać słowo, aby Googstick przesłało pożądaną komendę do sparowanego urządzenia i wyszukało go w Google, sprawdziło tłumaczenie, czy przekopiowało kilka zdań. Jasne – możemy to zrobić „tradycyjnie”, ale zajmuje to czas i odrywa za bardzo od lektury.
Czytaj też: Major IV, czyli jeszcze bardziej wytrzymałe bezprzewodowe słuchawki Marshall
Obecnie możecie sprawić sobie własnego Googsticka za półdarmo, a dokładniej mówiąc, ponad 350 złotych, które urosną dwukrotnie, kiedy zakończy się kampania na Kickstarterze.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News