Pod koniec sierpnia minister finansów zapewniał, że po przyjęciu budżetu nie będą planowane żadne prace nad nowymi podatkami. Jednak budżet jakoś zapełnić trzeba i jednym ze sposobów mają być plany podatkowe.
Jak informuje Rzeczpospolita, Rząd po raz kolejny chce z przedsiębiorców zrobić narzędzie do łatania dziur budżetowych. Nowym sposobem by tego dokonać ma być ogłaszanie przez firmy planów podatkowych. Prof. dr hab. Adam Mariański rozmawiając z dziennikiem zaznacza, że takiego pojęcia w przepisach nie ma. A jego wprowadzenia ma na celu usprawiedliwienie kontroli, które miałyby sprawdzać dlaczego odprowadzane przez przedsiębiorców podatki nie zgadzają się z ujawnionym wcześniej planem.
Serwis podaje również, że według ekspertów na uchwalenie jakichkolwiek zmian rząd ma niewiele czasu, bo zaledwie do końca października. A w takim wypadku zapewne wszystko znów poprowadzone będzie w tak szalonym tempie by zaskoczyć przedsiębiorców pod koniec roku. Oznacza to, że mieliby bardzo niewiele czasu na dostosowanie firm do nowych zasad.
Na razie informacji dotyczących planów podatkowych nie ma za wiele, jednak wiadomo, że przez pandemię bardzo brakuje pieniędzy w kasie państwa. Dlatego przedsiębiorcy powinni być przygotowani na to, że łatanie dziur w dużej mierze odbędzie się właśnie ich kosztem.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News