Reklama
aplikuj.pl

SpaceX wykonała kolejny krok w kierunku załogowych lotów kosmicznych

W zeszłą niedzielę firma SpaceX przeprowadziła testy systemu służącego do awaryjnego przerywania lotu statku kosmicznego Crew Dragon. Przedsięwzięcie zakończyło się powodzeniem.

Do próby generalnej doszło w Kennedy Space Center, a napęd stanowiła rakieta Falcon 9. Jej program działania został ustawiony tak, jakby celem misji było dostarczenie Crew Dragon na orbitę okołoziemską. Przedstawiciele SpaceX mieli jednak dodatkowy plan – celowe uruchomienie instrumentów odpowiedzialnych za awaryjne przerwanie lotu.

Jego realizację rozpoczęto zaledwie minutę i 24 sekundy po starcie, kiedy to statek znajdował się na wysokości 19 kilometrów. Kapsuła Crew Dragon, wyposażona w silniki zwane SuperDraco, zdołała „uciec” rakiecie i dotarła na wysokość ok. 40 kilometrów. Kolejnym etapem sekwencji awaryjnej było swobodne opadanie kapsuły z wykorzystaniem czterech spadochronów. W ten sposób, zaledwie 9 minut od opuszczenia Kennedy Space Center, Crew Dragon bezpiecznie wodowała w Oceanie Atlantyckim.

Biorąc pod uwagę fakt, że od niemal 9 lat Stany Zjednoczone musiały korzystać z roysjskich rakiet, aby dotrzeć na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, każdy postęp w działaniach SpaceX jest ważny dla NASA. Założona przez Elona Muska firma ma również silnego konkurenta w postaci Boeinga zajmującego się tzw. Starlinerami.