Reklama
aplikuj.pl

Kolejny tytuł ekskluzywny dla PlayStation 4 – Sony jeszcze nie kończy generacji

Kolejny tytuł ekskluzywny dla PlayStation 4! Japończycy zamierzają wykorzystać ostatnie lata pewnej przewagi.

Microsoft już powoli szykuje się do przeskoczenia na nową generację konsol. Po tym jak źle rozpoczęła się sprzedaż Xboksa One, można było się nawet spodziewać, że Microsoft się zdenerwuje i po prostu zamknie cały dział, który i tak odpowiada za około 1% przychodów firmy. Tak się jednak nie stało, a Phil Spencer w miarę wyciągnął firmę z dołka. Sony w tym czasie wykorzystuje swoje „zwycięstwo” póki tylko może.

Czytaj też: Ciekawostki z The Simpsons: Hit & Run – co ukryte jest za kamerą?

Nowe konsole prawdopodobnie zostaną zapowiedziane jeszcze w tym roku. Microsoft powinien zapowiedzieć nową generację na tegorocznym E3, a Sony jakiś czas później. Zanim jednak to nastąpi, Sony wydaje kolejne pieniądze na tytuły, które mogą przynieść firmie, jeszcze więcej pieniędzy. PlayStation 4 to filar firmy, o który się chucha i dmucha, ponieważ bez niego – możliwe, że Sony by już nie było.

Do końca generacji powinniśmy jeszcze otrzymać na PlayStation 4 takie gry jak Days Gone, Ghost of Tsushima, Death Stranding, The Last of Us Part II oraz… No właśnie! Okazuje się, że jeszcze jedna firma zewnętrzna przygotowuje grę dla aktualnej konsoli Sony. O tytule nie wiemy kompletnie nic, oprócz tego, że „będzie”.

W tym czasie Microsoft już nie zapowiada nic nowego na Xboksa One. Nowe gry jawią się nam na horyzoncie i prawdopodobnie będą motorem napędowym Xboksów z serii Scarlett. Przynajmniej… tak musi być. Bo aktualnie oferta Microsoftu głównie przyciąga graczy tytułem najmocniejszej konsoli na rynku oraz abonamentem Game Pass. Problem jednak w tym, że ostatnie dane sprzedażowe wskazywały na to, że PlayStation i tak sprzedaje się lepiej.

Problem pojawia się dla Microsoftu również w postaci tego, że wspaniałość abonamentu Game Pass zdaje się być tylko wykreowana w naszej głowie. Ostatnie „hity” jak Shadow of the Tomb Raider i Just Cause 4 to gry, których nikt nie kupił i Square Enix przekazało je Microsoftowi za spore pieniądze, tylko po to, aby podreperować swój budżet.

Nie są to pewne informacje, ale mówi się również, że abonament Game Pass wcale tak sobie świetnie nie radzi. Biznes jest dla firmy mało opłacalny i nie przyciąga tylu gracze ile Microsoft sobie założył. Ciągłe promocje za 1 czy 4 złote na abonament to tak naprawdę próba ratowania wyników usługi. Czyżby zatem to tytuły ekskluzywne przyciągały tylko do konsol?

Czytaj też: Capcom – historia mistrza dochodowych serii

Źródło: wccftech.com