Naukowcy z powodzeniem wyhodowali sinice w warunkach zbliżonych do marsjańskich. Ich dokonanie może w przyszłości mieć ogromny wpływ na naszą zdolność do podtrzymania życia na Czerwonej Planecie.
Jednym z podstawowych problemów w kontekście kolonizacji Marsa jest dostęp do tlenu. Jego transport, podobnie zresztą jak żywności, będzie niepraktyczny, dlatego konieczne powinno być zapewnienie rozwiązań, które umożliwią produkcję na miejscu.
Czytaj też: To w tym miejscu łazik Perseverance będzie szukał marsjańskiego życia
Czytaj też: Jak czarne dziury mogą pomóc odnaleźć życie pozaziemskie?
Czytaj też: Pierwsze zdjęcie Marsa wykonane przez sondę Al Amal robi ogromne wrażenie
Bakterie zwane sinicami wytwarzają tlen w procesie fotosyntezy, jednocześnie przekształcając gazy takie jak azot i dwutlenek węgla w składniki odżywcze, które mogą utrzymać rośliny przy życiu. Atmosfera Marsa zawiera oba te gazy, dlatego sinice mogłyby być wykorzystane do stworzenia żywych ekosystemów na powierzchni Czerwonej Planety.
![](https://whatsnext.pl/wp-content/uploads/2021/02/zbiornik-mars.jpg)
Autorzy badania postanowili przekonać się, czy możliwe byłoby hodowanie sinic z wykorzystaniem zasobów dostępnych na Marsie, tak, aby nie trzeba było transportować ich z Ziemi. Ich hodowla, opisana na łamach Frontiers in Microbiology, była prowadzona w bioreaktorze Atmos, w którym znajdowały się sinice z rodzaju Anabaena.
Kolonizacja Marsa będzie wymagała wytwarzania tlenu na Czerwonej Planecie
Atmos, złożony z dziewięciu komór o kontrolowanym ciśnieniu, potwierdził, że wspomniany gatunek można hodować bez problemu nawet w atmosferze składającej się z 96% azotu i 4% dwutlenku węgla oraz pod ciśnieniem 100 hPa. Do zbiornika dostarczono również wodę, którą na Marsie można uzyskać z tamtejszego lodu.
Czytaj też: Kolejna sonda na orbicie Marsa. Tianwen-1 wykonała zadanie
Czytaj też: Poszukiwanie życia pozaziemskiego wymaga poważnych zmian
Czytaj też: Co o Marsie może nam powiedzieć jego księżyc, Fobos?
W kolejnym etapie badacze użyli odpowiednika marsjańskiego regolitu, który posłużył za podłoże do hodowli sinic. Ich wzrost był wolniejszy, ale stały, choć po 28 dniach próbki wyhodowane w warunkach odpowiadających Marsowi zawierały o ok. połowę mniej chlorofilu niż na „zwykłej” glebie. Na podstawie sinic Anabaena udało się później uzyskać bakterie E. coli, które mają szereg zastosowań m.in. w produkcji spożywczej i farmaceutycznej.