Korea Południowa mogła być do tej pory stawiana jako modelowy przykład wdrożenia sieci 5G. Bardzo szybko rozbudowywana sieć, rosnąca liczba użytkowników oraz dobra sprzedaż smartfonów były znakiem, że można to wszystko przeprowadzić bardzo sprawnie. Ale brak nowych smartfonów i koniec korzystnych promocji spowodowały, że sprzedaż urządzeń nie idzie już tak dobrze.
Maleją prognozy dotyczące liczby klientów
Do końca 2020 roku koreańskie sieci 5G miały liczyć 15 mln użytkowników. Najnowsze prognozy zostały mocno skorygowane i już jest mowa o 11 mln. Wynika to ze spadku sprzedaży smartfonów działających w sieci piątej generacji.
Na koniec stycznia 2020 roku w Korei było 5 mln użytkowników sieci 5G. Ale również w styczniu miesięczny wzrost liczby klientów był najmniejszy w historii i wyniósł 290 tys.
Promocje się skończyły, smartfony przestały się sprzedawać
Jak informuję koreańskie media, wolniejszy wzrost liczby użytkowników 5G wynika z zakończenia promocji na smartfony. W momencie startu sieci nowej generacji w 2019 roku lokalni operatorzy sprzedawalo smartfony ze znacznymi rabatami, mocno dokładając do interesu. Było to widoczne w niższych niż zwykle zyskach ze sprzedaży.
Widać to na przykładzie nowych smartfonów Samsunga. W dniu startu sprzedaży, Galaxy Note 10 rozszedł się w 220 tys. egzemplarzy, a w pierwszym miesiącu w 880 tys. Z kolei pierwsza dnia sprzedaży Samsunga Galaxy S10 sprzedano 110 tys. egzemplarzy. Ale już sprzedawany w znacznie wyższej cenie Galaxy S20 znalazł już tylko połowę, bo 70 tys. nabywców.
Oczywiście w obecnej sytuacji nie pomaga też Koronawirus, ale również niewiele modeli smartfonów obsługujących sieć 5G. Do wyboru są praktycznie tylko flagowce LG i Samsunga.
Koreańskie media informują, że operatorzy rozważają powrót do bardzo korzystnych promocji i sprzedawanie smartfonów w niższych cenach.
