Zwykle szkice projektowe samochodów wyglądają znacznie gorzej od ich wyrenderowanych odpowiedników. W przypadku Lamborghini SCV12 nie jest jednak tak źle.
SCV12 przedstawiony w czerni i bieli wygląda tak samo groźnie, jak model w rzeczywistości okraszony barwami Lamborghini Squadra Corse. Ponieważ ten model powstaje tylko z myślą o torze, nie musi on być zgodny z przepisami bezpieczeństwa pieszych, dlatego oddział wyścigowy Lamborghini miało swobodę w projekcie.
Widać to nawet po braku tradycyjnych reflektorów – ich rolę pełni tylko para małych trapezoidalnych świateł zamontowanych nisko na zderzaku. Kanały chłodzące i otwory wentylacyjne są głównymi tematami niezależnie od szkicu, ale masywne tylne skrzydło i dyfuzor są prawdopodobnie najbardziej przyciągającymi wzrok cechami tego projektu.
Finalnie design SCV12 sprawia, że w porównaniu do podstawowego Aventadora, ten drugi „byk” będzie wyglądać dosyć nijako. Na torze z kolei będzie to tylko się uwypuklać, jako że SCV12 będzie pokazem inżynierii Lamborghini ze świetnym współczynnikiem siły do masy i docisku (via Motor1).
Czytaj też: Ferrari Portofino 2021 czeka wzrost mocy?
Oficjalne ujawnienie tego Lambo zaplanowano na lato tego roku, ale już teraz wiemy, że napędza go 830-konny V12, który współpracuje z sekwencyjną sześciobiegową skrzynią biegów, która przekazuje moc na tylne koła ze specjalnie opracowanymi oponami Pirelli na 19- i 20-calowych (przednich i tylnych) felg ze stopów magnezu.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
