Co powiecie na nowoczesną lampkę rowerową Luislight L300, którą zamontujecie i zdemontujecie z kierownicy w mniej, niż sekundę?
Oświetlenie roweru Luislight L300
Stworzony przez niemieckich przedsiębiorców Luisa Marxa i Leo Brucha, model L300 ma cylindryczny korpus z włókna węglowego, którego można szybko i łatwo zakładać oraz zdejmować z dołączonego magnetycznego uchwytu kierownicy. Światło włącza się automatycznie po umieszczeniu na uchwycie i wyłącza się po zdjęciu.
Czytaj też: Ultralekki elektryczny rower Crow poprosi wkrótce o pieniądze
Czytaj też: Elektryczny rower Ride1Up Prodigy zachwyca wyceną
Czytaj też: Elektryczny rower LeMond Prolog waży zadziwiająco mało
Sześć magnesów neodymowych dba o to, aby Luislight L300 trzymał się pewnie kierownicy nawet na wyboistych drogach, ale jeśli zostanie przypadkowo zrzucony, zintegrowany akcelerometr wykryje upadek i aktywuje tryb migania, ułatwiając znalezienie lampki.
Ważący 102 gramy Luislight L300 jest wodoodporny, pyłoszczelny i wstrząsoodporny, a jego baterię można ładować za pomocą USB. Ponoć jedno naładowanie wystarcza na 4,5 godziny w trybie emitowania 300 lumenów i 9 godzin przy 200 lumenach.
Czytaj też: Rower elektryczny na 4 kołach? CityQ ma zapewnić wysoką stabilność
Czytaj też: Dwa elektryczne rowery Nox w zestawie taniej, ale z haczykiem
Czytaj też: Tani sposób na elektryczny rower w postaci zestawu Clip
Cena za takie proste oświetlenie, które wymaga jedynie zamontowania na kierownicy uchwytu i okazjonalnego ładowania, wynosi 69 euro na Kickstarterze. Finansowanie nie idzie jednak najlepiej.