W 2020 roku w kontekście chorób zakaźnych mówi się w zasadzie tylko o COVID-19, jednak nie oznacza to, że zniknął problem grypy.
Zespół naukowców złożony z przedstawicieli kilku szwajcarskich uczelni odkrył cząsteczkę, która zabija wirusa odpowiedzialnego za grypę. Wyniki przeprowadzonych w tym zakresie badań zostały następnie opisane na łamach Advanced Science.
Czytaj też: Groziła nam „twindemia”. Co się stało z grypą?
Czytaj też: Nietypowa szczepionka na grypę. Nie uwierzycie, jak powstała
Czytaj też: Uniwersalna szczepionka na grypę? Pojawił się nowy plan
Publikacja sugeruje, że nie można jeszcze mówić o skutecznym leku, ale zdecydowanie pojawiły się podstawy dla takowych środków. Byłby to spory postęp, ponieważ obecnie najlepszym zabezpieczeniem dla narażonych na ciężkie powikłania po grypie jest przyjmowanie szczepionek.
Potencjalny lek na grypę może być możliwy do uzyskania dzięki cząsteczkom zabijającym wirusa grypy
Te nie cieszą się jednak szczególnie wysoką popularnością, a co gorsza – każdego roku trzeba je aktualizować. Chodzi bowiem o to, by środek był jak najlepiej dopasowany do potencjalnego szczepu grypy, który będzie najpowszechniejszy w danym sezonie.
