Lexus dorzucił coś od siebie w myśl uczczenia zbliżających się świąt. Rzućcie okiem na koncept HX Sleigh i jeśli myślicie, że to wyjątkowy Lexus dla Mikołaja, to zgadliście.
HX Sleigh jako Lexus dla Mikołaja
Gdyby święty chciał przerzucić się na coś mniej magicznego, ale znacznie bardziej wygodniejszego i nowoczesnego, to Lexus HX Sleigh Concept byłby świetnym wyborem. Nie tylko utrzymałby Mikołaja w cieple, dzięki interesującej kabinie, ale też dałby ósemce reniferów wolne w te święta, a w święta 2020 roku każdy powinien mieć chwilę wytchnienia.
Czytaj też: Elektryczna przyszłość Lexusa doczekała się zwiastuna, czyli DIRECT4
Czytaj też: Toyota Crown zmieni się nie do poznania? Nowa generacja ma nas zaskoczyć
Czytaj też: Nowa Toyota C-HR GR Sport dla Europy
Jak to z nowymi Lexusami bywa, HX Sleigh również otrzymał charakterystyczną maskownicę chłodnicy, ale jej nie wykorzystuje raczej do chłodzenia silnika. W rzeczywistości ta sprawia wrażenie zamkniętej, ale znajdujące się po bokach wloty najpewniej służą prowadzeniu strumienia powietrza prosto do silników odrzutowych, które za sprawą magii świąt w ogóle nie zanieczyszczają powietrza.
Czytaj też: Toyota wyciąga rękę do wegetarian razem z Lexusem
Czytaj też: Lexus LFA kontra Audi R8 w walce wolnossacych V10
Czytaj też: Musicie spojrzeć na tego Lexusa spowitego w chromi
Oczywiście HX Sleigh to też nieograniczona ładowność i elektryczne, bezdotykowe otwieranie bagażnika, jak również rozbudowany system audio w myśl kolęd oraz wielki ekran na desce rozdzielczej do śledzenia ruchu lotniczego.