Dzięki nowym badaniom wykorzystującym dane z teleskopu Keplera, naukowcy byli w stanie oszacować, że w naszej galaktyce może znajdować się aż 300 milionów potencjalnie zamieszkałych planet.
Niektóre z nich mogą znajdować się stosunkowo blisko Ziemi, bo w odległości zaledwie 30 lat świetlnych. Analizy opublikowane na łamach The Astronomical Journal opierają się m.in. na słynnym równaniu Drake’a. Wzór ten powstał w latach 60. ubiegłego wieku i jest wykorzystywany do określenia mechanizmów warunkujących powstanie cywilizacji.
Czytaj też: Przez naszą galaktykę leci samotna planeta. Zaobserwowali ją polscy astronomowie
Czytaj też: Odkryto nową egzoplanetę. Przypomina Ziemię i krąży w strefie zamieszkiwalnej
Czytaj też: Ta pobliska planeta w teorii nie powinna istnieć
Tym razem badacze przyjrzeli się egzoplanetom o podobnej wielkości jak Ziemia. Zwrócili również uwagę na gwiazdy przypominające Słońce (również pod względem wieku i temperatury). Innym z kluczowych czynników w tej kwestii jest obecność potencjalnej wody w stanie ciekłym na powierzchni danej planety.
Liczba potencjalnie zamieszkałych planet w Drodze Mlecznej to nawet 300 milionów
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
Co więcej, astronomowie dodatkowo skorzystali z danych zebranych przez obserwatorium Gaia. Dzięki temu – w przeciwieństwie do poprzednich tego typu przedsięwzięć – autorzy badań oceniali nie tylko odległość między planetą a jej gwiazdę, lecz także ilość docierającego do niej promieniowania.
Czytaj też: Kosmici mogą nas właśnie obserwować. I to z więcej niż jednej planety
Czytaj też: Co najmniej 2 egzoplanety mogą być lepszymi wersjami Ziemi
Czytaj też: Ta gorąca egzoplaneta zmienia metal w gaz. Ale zawiera też wodę