Kwestia elektrycznych samolotów ciągle jest dyskusyjna pod kątem opłacalności głównie przez wagę akumulatorów, ale dzięki takim momentom rozwój tego segmentu jest gwarantowany.
Sama w sobie przyszłość lotnictwa wygląda dziś trochę bardziej ekologicznie i wcale nie mowa tutaj o skutkach pandemii i mniejszej ilości lotów. Mowa o projektach pokroju dzisiejszego głównego bohatera, jakim jest dziewięciomiejscowy samolot Cessna wyposażony w całkowicie elektryczny układ napędowy.
Ten wykonał ostatnio z powodzeniem wykonuje swój dziewiczy lot i stał się tym samym największym samolotem elektrycznym, który tego dokonał Stanowi przez to również kolejny krok naprzód dla rodzącego się przemysłu, który wstrząśnie światem podróży lotniczych i który może pewnego dnia wyglądać na znacznie czystszy i bardziej opłacalny niż obecnie. Przynajmniej w myśl o międzymiastowych, a nie kontynentalnych podróżach.
Ten przełomowy lot powstał w wyniku partnerstwa między firmą lotniczą AeroTEC a firmą zajmującą się napędami elektrycznymi magniX. To właśnie jej układ napędowy magni500 o mocy 750 koni mechanicznych, który napędził zmodyfikowany samolot Cassna 208B Grand Caravan w całkowicie elektryczny, niskoemisyjny samolot.
Czytaj też: powear.me czyli jak zrobić coś dobrego, robiąc porządki w szafie
Dziewiczy rejs odbył się w obiekcie testowym AeroTEC w Moses Lake w Waszyngtonie, gdzie tak zwana „eCaravan” o rozpiętości skrzydeł 16 metrów stała się największym całkowicie elektrycznym samolotem, jaki kiedykolwiek latał.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News