Reklama
aplikuj.pl

Elektryczny motocykl Luna od Tarform debiutuje po raz kolejny

elektryczny motocykl, motocykl Luna, Tarform Luna

Chociaż firma Tarform z Brooklynu dokonała tego w 2018 roku, teraz ponownie zorganizowała debiut elektrycznego motocykla Luna przez szereg zmian, jakie zostały w nim wprowadzonę.

Motocykl Luna bazuje na silniku elektrycznym PMAC o mocy 55 KM, którego zasila 10 kWh akumulator litowo-jonowy ze zintegrowaną ładowarką 3,3 kW. Dzięki niskiej, bo wynoszącej około 200 kg wadze, Luna jest w stanie zaliczyć sprint do 96,5 km/h w 3,8 sekundy i osiągnąć prędkość maksymalną rzędu 153 km/h. Dzięki m.in. hamowaniu regeneracyjnemu, zasięg motocykla Luna wynosi około 200 kilometrów przy spokojnej jeździe w mieście.

Pod kątem fizycznym, Luna sprawia świetne wrażenie dzięki ręcznie formowanemu aluminiowemu korpusowi, skórzanym siedzisku, masywnymi oponami i wielkim prostokątnym czarnym blokiem, gdzie znalazła się bateria. Szprychowe felgi wyglądają świetnie, obrabiana CNC kierownica i deska rozdzielcza stanowią spójną całość z resztą, a reflektory, to klasyczne piękno samo w sobie (via New Atlas).

Model Luna wyróżnia się na tle innych elektrycznych modeli możliwością ulepszeń całego korpusu, czy zestawu akumulatora już po kupnie. Dodatkowo pod technologicznym kątem Tarform postarał się o wykrywanie martwego pola (kierowca jest informowany za sprawą wibracji na siedzisku), kamerę na tyle z podglądem na wyświetlaczu kierownicy, bezkluczykowy zapłon, czy wreszcie towarzyszącej aplikacji.

Czytaj też: Macie niepowtarzalną okazję wymyślenia samochodu, który może powstać

Zdjęcia tutaj przedstawiają ulepszone motocykle Founders Edition, które zostaną wprowadzone na rynek pod koniec tego roku. W nich wyjątkowa jest obecność przedniego i tylnego zawieszenia Ohlins, wydajnych hamulców ISR, czy wspomnianego ręcznie formowanego aluminiowego korpusu. W planach jest tylko 54 sztuk.

Nie wiemy, co z tymi elementami będzie w standardowym wydaniu Luna, które zadebiutuje w 2021 roku, ale jego cena wzrosła z 18 do 24 tysięcy dolców. To dużo.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News