Przed rokiem na rynek zawitał elektryczny Mercedes EQC, z którym zdążyliśmy się już oswoić. Jak się jednak okazuje, dla niektórych ten model zbyt trafiony nie jest.
Według inge Spiech, szefa firmy Deka do spraw zrównoważanego rozwoju i ładu korporacyjnego, a więc firmy, która ma 0,5 udziałów w grupie Daimler, do której należy Mercedes, model EQC wcale nie był strzałem w dziesiątkę. Ba, daleko jest mu od samochodu spod znaku wielkiego sukcesu.
Podczas niedawnego zgromadzenia akcjonariuszy Speich stwierdził, że wierzy, że pierwszy masowy elektryczny pojazd Mercedesa, EQC, jest trochę klapą. Według niego Mercedes EQC trafił na rynek za późno, a na dodatek jest zbyt drogi i zbyt nudny, co ponoć było częścią „straconego roku dla Daimlera”.
Czytaj też: Ferrari Portofino 2021 czeka wzrost mocy?
Tę wypowiedź podrzucił dalej serwis InsideEVs, który twierdzi, że przynajmniej jego zdaniem Mercedes EQS to „bardzo kompetentny luksusowy samochód i jeden z najlepszych pojazdów klasy premium”. Nie omieszkał jednak stwierdzić, że pozostaje w tyle pod względem zasięgu i szybkości ładowania.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News