Reklama
aplikuj.pl

Microsoft testuje rezerwowanie miejsca na dysku dla aktualizacji Windowsa 10

Microsoft testuje rezerwowanie miejsca na dysku dla aktualizacji Windowsa 10
Microsoft testuje rezerwowanie miejsca na dysku dla aktualizacji Windowsa 10

Chyba każdy z nas musiał kiedyś zmierzyć się z brakiem miejsca na dysku systemowym, a zwłaszcza w czasach, kiedy panowały i tak cholernie drogie SSD o pojemności 120 GB. Czasy może i już się zmieniły, a znakomita większość z nas korzysta już z pojemniejszych nośników, ale i tak szczerze wątpię, czy najnowszy pomysł Microsoftu spotka się z ciepłym przyjęciem.

Microsoft udostępnił dziś aktualizację Insider Preview Build 18312 (19H1) dla użytkowników Windowsa 10 w tak zwanym „szybkim pierścieniu” (ang. Fast Ring). Rozpoczął tym samym testowanie swojej nowej funkcji, czyli rezerwowania miejsca na dysku wyłącznie dla kolejnych aktualizacji systemu. Nowość nie jest specjalnie skomplikowana – system ot tak po prostu „zabiera” 7 GB wolnej przestrzeni dyskowej i zabezpiecza ją przed nadpisaniem. Wszystko po to, aby: „zapewnić odpowiednią wydajność i pomyślne aktualizacje twoich urządzeń”. Sama firma twierdzi z kolei, że:

Dzięki zarezerwowanej pamięci masowej niektóre miejsca na dysku zostaną zarezerwowane na potrzeby aktualizacji, aplikacji, plików tymczasowych i pamięci podręcznych systemu. Naszym celem jest poprawa codziennej funkcjonalności komputera poprzez zapewnienie, że krytyczne funkcje systemu operacyjnego zawsze mają dostęp do przestrzeni dyskowej.

O ile mam mieszane uczucia co do tej funkcji, to nowość w postaci poniekąd fabrycznego resetu systemu przyjmę z otwartymi rękami. Jest to coś w stylu prostego czyszczenia dysku (albo wszystkich, albo tylko tego, na którym znajduje się system), co usuwa wszystkie pliki osobiste i konta, zainstalowane aplikacje, a nawet przywraca fabryczne ustawienia. Zadziała to więc jak reset Androida do fabrycznych ustawień.

Czytaj też: Microsoft zapłaci za wymuszenie aktualizacji Windowsa 10

Źródło: Wccftech