Wielka Brytania opracowała plany, w ramach których możliwe byłoby podanie dwóch różnych szczepionek na koronawirusa. Chodzi oczywiście o różnice między pierwszym i drugim szczepieniem.
I choć nadal zalecane będzie podanie dwóch dawek szczepionki pochodzącej od tego samego producenta. Może bowiem zdarzyć się, że w miejscu pobytu danej osoby będą występowały braki w dostępności konkretnego środka. Wtedy szczepionka od innego producenta będzie stanowiła alternatywę.
Czytaj też: Jak przebiegały testy szczepionki na koronawirusa?
Czytaj też: Szczepionka na COVID-19 jest zła, bo tak. Antyszczepionkowcom nie dogodzisz
Czytaj też: 5 mitów o COVID-19
Mary Ramsay, kierownik ds. szczepień w brytyjskiej PHE, dodała, że jeśli w pierwszej dawce podano szczepionkę od Pfizer, nie należy stosować u tej samej osoby środka od AstraZeneca. Odwrotna kombinacja również nie powinna być wykorzystywana.
Mieszanie szczepionek na koronawirusa nie jest zalecane, ale będzie się zdarzało
Należy dołożyć do tego wszelkich starań, choć eksperci przyznają, że lepsze będzie podanie odmiennej szczepionki, niż kompletne pominięcie drugiego szczepienia.
Czytaj też: Jak powstają szczepionki?
Czytaj też: UE kupiła zbyt mało szczepionek? BioNTech krytykuje władze
Czytaj też: Oto najpowszechniejsze objawy COVID-19. Lista jest bardzo długa
Z kolei przedstawiciele amerykańskich CDC twierdzą, że szczepionki na koronawirusa nie powinny być stosowane jako zamienniki. Szczepionki opracowane przez firmy BioNTech i Moderna wykorzystują bowiem różne technologie i nie były sprawdzane pod tym kątem w ciągu badań klinicznych.