Coraz rzadziej nowe samochody wyposaża się w manualne skrzynie biegów, choć nie jest jeszcze aż tak źle, co widać po Golfie GTI, Hondzie Civic Type R, czy Focusie/Fieście ST Forda.
Umówmy się jednak, że patrząc po tendencji na rynku, nawet wspomniany Volkswagen, Honda i Ford ugną się przed wyższością automatycznej skrzyni. Hyundai z kolei przysięga, że nie zrezygnuje z manualnej dla swoich samochodów N. Tak przynajmniej wynika z raportu Carsales.
W nim planista produktu Hyundai Howard Lam powiedział, że:
Tam, gdzie to możliwe, chcielibyśmy nadal oferować kupującym wybór manualnej skrzyni biegów dla purystów lub ośmiobiegowej dwusprzęgłowej skrzyni biegów.
Tym na szczęście nie jesteśmy całkowicie zaskoczeni, jako że Hyundai w tym roku odświeżył hothatcha i30 N, pozostawiając w nim wybór manualnej skrzyni biegów tuż obok nowego siedmiobiegowego układu z podwójnym sprzęgłem.
Czytaj też: Włosi kontra reszta świata – historia supersamochodu cz. 2
Jednak Hyundai doskonale wie, że zapotrzebowanie na ręczne skrzynie biegów nie jest już tak duże. W raporcie Carsales Lam powiedział też, że:
Trudno powiedzieć, jaki wzrost osiągniemy, ale rozumiemy, że nasi konkurenci oferujący automatykę osiągnęli znaczną mieszankę z tymi przekładniami… Musimy tylko poczekać. Powiedziałbym, że więcej osób zdecyduje się na automat, niż manuala.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News