Z jednej strony kultowy samochód, który w najnowszej generacji przeszedł zmiany konstrukcyjne, aby być jeszcze szybszym, a z drugiej nieco podkręcony elektryczny sedan. Zaciekawieni?
Tak właśnie wygląda opis poniższego pojedynku na torze, gdzie spotkała się nowa Corvette C8 oraz Tesla Model 3 Performance. Nie tylko wynik tego pojedynku jest ciekawy, ale też historia stojąca za Chevroletem. Okazało się bowiem, że kupił ją inwestor Chandler David Smith od kolekcjonera i twórcy na YouTube, niejakiego Stradmana (via InsideEVs).
Tutaj robi się ciekawie, bo nawet pomijając parowanie tak szalonego cacka, jakim jest Corvette C8 z Modelem 3 Performance, kierowcy są równie ciekawy. W Tesli zasiadł bowiem Smith, pozwalając Stradmanowi raz jeszcze poczuć to, co sprzedał.
Czytaj też: Corvette C8 na wyścigowych oponach miażdży test na ćwierć mili
Pytanie tylko, który samochód wygra? Czy elektryczna potęga pokaże pazur raz jeszcze? Dla przypomnienia, Corvette C8 miała wnieść markę na nowy poziom. Postawiono więc na 6,2-litrową jednostkę Chevroleta z ośmioma cylindrami w wersji LT2, która generuje moc rzędu 495 koni mechanicznych z momentem obrotowym rzędu 637 Nm.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News