Myśliwce F-14 Tomcat wraz z pilotami, którzy zginęli na ich pokładach, doczekają się hołdu za sprawą organizacji non-profit F-14 Tomcat Monument Association.
Upamiętnienie tych myśliwców i załogi sprowadzi się do solidnych obelisków wykutych w granicie, za które odpowiadają byli piloci, opiekunowie, wykonawcy oraz inżynierowie, którzy sprawili, że F-14 Tomcat stał się rzeczywistością. To bowiem oni stanowią lwią część wspomnianego stowarzyszenia.
Obecnie F-14 Tomcat Monument Association planuje sponsorowanie dwóch pomników. Jeden pojawi się Virginia Beach w stanie Wirginia i Pensacola na Florydzie, ale oba będą przylegać do tamtejszych baz wojskowych, które niegdyś przyjmowały pod swoje hangary właśnie myśliwce F-14. Trzeci monument trafi do San Diego (via Popular Mechanics).

Każdy pomnik to „czworoboczny granitowy obelisk”. Po każdej jego stronie znajduje się panel ze scenami F-14 w locie lub podczas startów i lądowań. Jeden z paneli będzie z kolei wymieniał nazwiska 68 członków załogi samolotu zabitych na pokładach F-14.
Czytaj też: Pociski Tomahawk może napędzić kukurydza
Tomcat został zaprojektowany jako dwusilnikowy myśliwiec na każdą pogodę. Wszedł do służby w 1972 roku, zastępując F-4 Phantom II i pożegnał się z nią 22 września 2006 roku, kiedy to wymienił go wielozadaniowy F/A-18E/F Super Hornet.

Tomcat był potężnym myśliwcem i mógł wychylać skrzydła do przodu lub do tyłu, aby zoptymalizować swój profil pod kątem zwrotności lub prędkości. Pierwotnie służył do obrony floty, wywalczania przewagi powietrznej i prowadzenia rozpoznania taktycznego, a później został przystosowany do atakowania celów naziemnych.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News