Dopiero co NASA ogłosiła, że woda występuje na Srebrnym Globie znacznie powszechniej, niż pierwotnie sądzono, a teraz pojawiły się kolejne, ciekawe doniesienia.
Chodzi o mający niemal 20 metrów średnicy obiekt, który rozbił się o powierzchnię Księżyca. I choć mogłoby się wydawać, że to po prostu krater, jakich tam wiele, to wcale tak nie jest. Peter Schultz wyjaśnił, dlaczego naukowcy byli zaskoczeni, gdy po raz pierwszy przeanalizowali widoczne poniżej zdjęcie.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
Czytaj też: NASA odkryła na Księżycu coś ważnego. O co chodzi?
Czytaj też: Nokia zbuduje Internet LTE na Księżycu
Czytaj też: Kombinezon księżycowy od NASA robi wrażenie – przekonajcie się sami
Ekspert od meteorytów, Julia Ann Cartwright, stwierdziła, że można wykluczyć możliwość, iż krater powstał na skutek uderzenia kosmicznej skały. Wynika to z braku typowego okrągłego kształtu, który zwykle towarzyszy kraterom uderzeniowym na Księżycu.
Tajemniczy obiekt na powierzchni Księżyca może być starym napędem rakietowym
Jedna z teorii sugeruje, jakoby otwór był następstwem upadku napędu rakietowego pochodzącego z czasów misji Apollo 16. 19 kwietnia 1972 roku, załoga powiązana z tym przedsięwzięiem celowo rozbiła booster S-IVB. 15-tonowy i 58-metrowy napęd uderzył w powierzchnię Księżyca z prędkością ponad 800 kilometrów na godzinę. Być może to właśnie on wprawił teraz naukowców w osłupienie.
Czytaj też: Poszukiwania życia pozaziemskiego? Księżyc może być naszą tajną bronią
Czytaj też: Jak Księżyc pomagał w przeszłości chronić ziemską atmosferę?
Czytaj też: 8 państw podpisało porozumienie dot. wykorzystania Księżyca