Inżynierowie z University of Texas stworzyli jedno z najmniejszych urządzeń do przechowywania pamięci z dwuwymiarowego materiału o powierzchni jednego nanometra kwadratowego. Oto atomristor.
Atomristor, jako w pełni funkcjonalne urządzenie, polega na ruchach pojedynczych atomów, co toruje drogę dla znacznie mniejszych systemów pamięci o niesamowitej gęstości informacji.
Jedno z najmniejszych urządzeń pamięci masowej
Atomristor jest w rzeczywistości częścią dopiero co powstającej klasy elektroniki zwanej memrystorami, które przechowują dane za pomocą przełączania rezystancyjnego. Wszystko sprowadza się do tego, że gdy pewien materiał jest wystawiony na działanie określonego napięcia, jego opór elektryczny może się zmieniać, stając się silniejszy lub słabszy.
Czytaj też: Młodzi najbardziej odczuwają skutki pandemii. Zobaczcie nowe statystyki
Czytaj też: Ile wzrostu miał Goliat?
Czytaj też: Po co nam wyrostek robaczkowy?
Zjawisko to można wykorzystać do zapisania danych na urządzeniu, a jego względną rezystancję można później zmierzyć, aby „odczytać” zapisane dane. W tym konkretnym przypadku przełączanie rezystancyjne jest obsługiwane przez pojedyncze atomy wchodzące i wychodzące z nanoskalowych otworów, co zmienia przewodnictwo materiału (dwusiarczku mobildenu).
Zespół twierdzi, że nowe urządzenie jest najmniejszą atomową jednostką pamięci, jaką kiedykolwiek stworzono. Wspomniany dwusiarczek mobildenu jest wykonany w arkuszach o wymiarach 1×1 nanometra i grubości zaledwie jednego atomu.
Czytaj też: Koronawirus odporny na szczepionkę. Czy taki scenariusz jest możliwy?
Czytaj też: Wokół Ziemi krążył miniksiężyc, a w drodze są kolejne
Czytaj też: Czarna dziura pochłania całe światło? Nowe obserwacje zaskakują
Gdyby miał zostać rozbudowany (via New Atlas), mógłby zostać użyty do produkcji chipów o pojemności około 25 TB na cm kwadratowy, czyli około 100 razy większej niż może zapewnić obecna pamięć flash. Wymaga również mniej energii do działania.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
