Patryk Vega to jeden z najbardziej kontrowersyjnych współczesnych twórców polskiego kina. Jego filmy przyciągają przed ekrany miliony widzów każdego roku, jednak sukces komercyjny nie zawsze idzie w parze z pozytywnym odbiorem środowiska krytyków. Czy ostatnie filmy Vegi są warte obejrzenia? Czy twórczość Vegi może jeszcze czymś zaskoczyć?
Patryk Vega – movies
Vega był do 2012 roku znany głównie z pracy na planie produkcji telewizyjnych. Jego „PitBull” z 2007 został ciepło przyjęty przez fanów seriali, jednak sam artysta po osiągnięciu sukcesu komercyjnego na jakiś czas zniknął ze świata mediów. Początek drogi na szczyt Patryka Krzemienieckiego – bo tak właśnie brzmi prawdziwe nazwisko Vegi – ma swój początek w momencie premiery filmu „Hans Kloss. Stawka większa niż śmierć”, czyli odświeżonej wersji przygód bohaterów kultowego serialu z lat 60. XX wieku. Już wtedy krytycy zwracali uwagę na dość surowy sposób prowadzenia historii przez Vegę, jednak sama produkcja nie wzbudziła ogromnych kontrowersji – dotyczyła bowiem w pewien sposób próby przywrócenia legendy do życia. Przełom nastąpił w 2014 roku, kiedy to Vega powrócił do czasów współczesnych i zaserwował widzom „Służby specjalne”. Był to bez wątpienia powiew świeżości w gatunku polskiego kina sensacyjnego, a przez krytyków produkcja ta uważana jest za najbardziej jakościową w dorobku reżysera. Sukces komercyjny sprawił, że to właśnie w tym nurcie polski reżyser zdecydował się pozostać na kilka najbliższych lat, tworząc kolejne odsłony filmowej sagi „PitBull”, „Plagi Breslau”, „Kobiety mafii” oraz „Pętlę”. Jedynie powstałe w późniejszych latach filmy „Polityka”, „Bad Boy” oraz „Miłość, seks & pandemia” były pewnego rodzaju przełamaniem kanonu – dotyczyły odmiennych tematów, jednak wzbudzały równie duże kontrowersje.
Patryk Vega – nowy film 2023
Vega od kilku lat opiera całą swoją twórczość właśnie o element szokowania – zarówno widzów, jak i krytyków filmowych. Jego produkcje są przepełnione brutalnymi scenami, wulgarnym językiem, wszechobecnym seksem oraz częstym podejmowaniem tematu patologii społecznych. Sposób prezentowania przez Vegę wykreowanych światów i bohaterów nie nosi jednak żadnych znamion subtelności i wyczucia. Polski reżyser sam przyznaje, że opiera się na tym, co aktualnie najbardziej „grzeje” publikę. Z tego powodu porusza tematy polityczne, obyczajowe oraz nadużyć w służbach mundurowych i w środowisku sportowym, a wszystko podane jest w formie, która ma jeden cel – wzbudzić kontrowersje. Aspekt ten pozostaje niezmienny od lat, dlatego nikogo nie powinno dziwić to, co w ubiegłych latach serwował widzom Patryk Vega. Ostatni film tego twórcy to „Niewidzialna wojna”, czyli autobiograficzne dzieło samego reżysera. Pochodzący z Warszawy reżyser uwielbia prywatnie szybkie samochody, drogie ubrania i epatowanie posiadaniem pieniędzmi, dlatego samą historię swojej osoby uznał za gotowy scenariusz na film. Recenzje krytyków nie pozostawiły na „Niewidzialnej wojnie” suchej nitki, ale czy Patryk Vega przejmuje się tym faktem? Jest to mocno wątpliwe. Potwierdza to również sama tematyka jego najnowszego filmu.
Co czeka w najbliższym czasie fanów twórczości Vegi?
Patryk Vega nie zwalnia tempa, a przez ostatnie lata przyzwyczaił swoich fanów do produkcji przynajmniej jednego głośnego filmu rocznie. Jego plany są bez wątpienia ambitne, jednak wygląda na to, że rok 2023 obejdzie się bez premiery nowego dzieła sygnowanego jego nazwiskiem. Reżyser zapowiedział jednak, że w kolejnym filmie skoncentruje się na postaci Władimira Putina i to właśnie biografii jednej z najpotężniejszych osób na świecie będzie poświęcony scenariusz. Premierę produkcji zaplanowano na 2024 roku, jednak jedno jest pewne – trudno znaleźć w polskim świecie filmowy barwniejszą postać, niż Patryk Vega. Najnowszy film reżysera z pewnością będzie szokował – co jest w pełni zrozumiałe, biorąc pod uwagę kontrowersyjną postać samego Putina. Pomimo faktu, że środowisko filmowe odnosi się do jego twórczości z dużym dystansem, to sam Vega wydaje się być odporny na niezliczone głosy krytyki. Reżyser krok po kroku realizuje swoje cele artystyczne, osiągając przy tym imponujące zainteresowanie widzów. Można dyskutować z jakością warsztatu Vegi, jednak nie zmienia to faktu, że jego postać jest pewnego rodzaju ubarwieniem całego polskiego kina.