Lexus IS jest już z nami od dwóch dekad, ale dopiero teraz doczekał się przyzwoitych aktualizacji w myśl o sportowym charakterze i oczywiście technologicznych nowościach.
Jak to na odświeżenie przystało, nie liczymy na wiele, ale zmiany i tak są widoczne gołym okiem. Wprawdzie Lexus IS 2021 ciągle pyszni się tą swoją charakterystyczną dla producenta wielką kratką na przedniej konsoli, ale teraz przyjęła formę bardziej trójwymiarową. Akcentują ją z kolei dwa większe otwory wentylacyjne po obu stronach oraz większy dolny wlot powietrza.
Widoczny na zdjęciu poniżej Lexus IS F Sport zyskuje na tych zmianach jeszcze więcej przez zaciemnione elementy, które odróżniają go od innych wykończeń. Idąc jednak dalej, bez względu na wersję Lexus IS 2021 otrzymał niższe i dłuższe światła przednie, łączące się przyjemnie z liniami na masce.
Nowy Lexus IS ma również bardziej wyrzeźbiony profil z muskularną linią tuż pod oknami, która rozciąga się w górę i nad tylnymi nadkolami. Tył otrzymał z kolei rozciągające się na całej długości tylne światło LED, które łączy się zmysłowo z głównymi światłami. Nowe są również felgi – teraz 18-calowe.
Pod kątem napędu Lexus IS 2021 nie zmienił się wcale, oferując te same silniki. Podstawowy model z napędem na tył dotyczy turbodoładowanego, 2-litrowego silnika z czterema cylindrami o mocy 241 koni mechanicznych, podczas gdy najdroższy zrobił pod maską miejsce dla 311-konnej 3,5-litrowej V6 z napędem albo na wszystkie koła albo tylko na tylne.
Wszystkie silniki uzupełnia ośmiobiegowa skrzynia biegów w konfiguracji na tył, a w przypadku napędu AWD w grę wchodzi nowy sześciobiegowy automat. Nowe jest też zawieszenie, które nadaje IS 2021 bardziej sportowego charakteru przez niższą wagę oraz obniżenie o 0,2 cala. Wnętrze również otrzymało odświeżenie z 8-calowym ekranem infotainment w standardzie.
Czytaj też: Volkswagen ID4 próbuje ukryć się pod wyglądem Kii
Nowy Lexus IS otrzymał także najnowszy zestaw bezpieczeństwa „Lexus Safety System + 2.5”, czyli standardowy pakiet aktywnych systemów bezpieczeństwa obejmujący automatyczne hamowanie awaryjne z wykrywaniem pieszych i rowerzystów oraz systemem ostrzegania przed kolizją. Cena pozostaje nieznana, a debiut na rynku planowany przed końcem tego roku.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
