Nissana nie zabrakło na targach CES w Las Vegas, więc już możecie się spodziewać, że zawitał na nie nie bez przyczyny. Tam ujawnił swój nowy elektryczny napęd o nazwie e-4ORCE.
Nissan jest obecny na targach CES 2020 w Las Vegas wraz z całą rodziną pojazdów elektrycznych, a w tym najnowszą koncepcją Ariya. Ta opiera się na zupełnie nowej platformie pojazdów elektrycznych. Jednak najciekawszym w koncepcji jest zdecydowanie sam napęd.
To nowinka w postaci e-4ORCE z dwoma silnikami elektrycznymi Nissana, które zapewniają moc na wszystkie koła. Co jednak najważniejsze – to nie koncept, a co, co zostanie wykorzystane w nowych pojazdach typu BEV. Jak możecie się domyślić – „e” w nazwie określa elektryczność, a „4ORCE” nawiązuje do angielskiego „moc/siła – force”, podczas gdy „4” dotyczy napędu AWD.
Według japońskiej firmy posiadanie dwóch silników – po jednym na oś – zwiększa nie tylko osiągi, ale także „zapewnia zrównoważoną, przewidywalną moc i obsługę na równi z wieloma samochodami sportowymi klasy premium”. Chociaż tego nie lubimy, tym razem warto wczytać się w marketingowe ogłoszenie:
Technologia narodziła się z doświadczeń zdobytych podczas opracowywania układu podziału momentu obrotowego ATTESA E-TS Nissana GT-R oraz inteligentnego układu 4×4 Nissana Patrola. Inżynierowie opracowali technologię e-4ORCE, aby w szczególności zarządzać mocą wyjściową pojazdu elektrycznego i skutecznością hamowania, aby była gładka i stabilna.
Niezrównany komfort jazdy wynika ze zdolności technologii e-4ORCE do minimalizacji nachylenia pojazdu. Uzyskuje się to poprzez zastosowanie hamowania regeneracyjnego zarówno przedniego, jak i tylnego silnika. Podobnie na nierównych, wyboistych drogach i podczas przyspieszania kontrola silnika jest zoptymalizowana w celu utrzymania komfortu jazdy poprzez zminimalizowanie nieregularnego ruchu.
