W odpowiedzi na kryzys klimatyczny naukowcy dążą do skanowania powierzchni Ziemi przy użyciu tzw. Lidar. Dwóch profesorów z Colorado State University stworzyło coś, co nazywa się Archiwum Ziemi. Archiwum ma przeskanować powierzchnię Ziemi, a następnie wygenerować mapy, które mogą być wykorzystane do celów naukowych.
Płonące lasy. Malejące populacje ryb. Wzrost temperatur oceanów. Topnienie lodowców. Wszystko to dzieje się w niezwykle szybkim tempie, dlatego zamiarem twórców projektu jest „zapisanie skarbów kultury, geologii i środowiska naturalnego zagrożonych kryzysem klimatycznym”.
Zastosowanie Lidar polega na wystrzeliwaniu gęstej siatki wiązek podczerwieni z samolotu w kierunku ziemi. Pozwala to na skanowanie powierzchni ziemi i wszystkiego, co się na niej znajduje w wysokiej rozdzielczości. Nie jest to rzeczywisty obraz, ale gęsta trójwymiarowa chmura punktów.
Co ważne, nie chodzi tylko o dokumentowanie tego, co jest znane. Istnieje wiele faktów, których nie znamy na temat historii naszej planety, a różne czynniki związane z klimatem narażają nas na coraz większe ryzyko utraty tych odkryć na zawsze. Lidar może pomóc naukowcom zrozumieć, co działo się w przeszłości, aby doprowadzić do obecnego stanu rzeczy. Dane te mogą być również wykorzystane do rekonstrukcji krajobrazu i śledzenia zmian zachodzących w krajobrazie na przestrzeni dziesięcioleci.
