Reklama
aplikuj.pl

Naukowcy nie wiedzą, skąd się wzięły odkryte fale radiowe

proznia, kosmos

Szybkie błyski radiowe, czyli FRB, to krótkie, intensywne błyski fal radiowych, które mogą pochodzić od magnetarów, choć kwestia ta stanowi długoletnią tajemnicą w świecie astrofizyki.

Zazwyczaj FRB trwają kilka milisekund, ale jest to wystarczająco długo, by zaświecić jaśniej niż całe galaktyki. Od 2007 r., kiedy to zaobserwowano pierwszy taki sygnał, astronomowie skatalogowali ponad 100 szybkich błyskich radiowych z odległych źródeł rozproszonych po całym wszechświecie. W większości przypadków obserwacje te miały charakter jednorazowy, choć zdarzały się też wielokrotnie powtarzające się FRB, pochodzące z tego samego źródła.

FRB 180916.J0158+65, jest pierwszym, który wytwarza cykliczny wzór, który zaczyna się od natężonego, czterodniowego okna, podczas którego źródło sygnału emituje losowe wybuchy fal radiowych. Później następuje 12-dniowy okres ciszy. Co więcej, ten 16-dniowy wzorzec szybkich błyskich radiowych powtarzał się konsekwentnie przez 500 dni obserwacji.

Czytaj też: W naszej galaktyce może być wiele egzoplanet bogatych w wodę. Jak one funkcjonują?

Jedna z teorii zakłada, że regularne błyski mogą pochodzić od niezwykl gęstowego obiektu, takiego jak gwiazda neutronowa. Przy założeniu, iż fale radiowe emitowane są ze stałego miejsca – jeśli obiekt obraca się wzdłuż osi, a oś ta jest skierowana w kierunku Ziemi tylko co cztery z 16 dni – wówczas będziemy obserwować powtarzające się cykle.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News

Druga teoria sugeruje występowanie układu podwójnego, złożonego np. z krążących wokół siebie gwiazd neutronowych, bądź pary w postaci gwiazdy neutronowej i czarnej dziury. Z kolei trzeci scenariusz obejmuje źródło promieniowania radiowego, które krąży wokół gwiazdy centralnej. Jeśli gwiazda emituje wiatr lub chmurę gazu, to za każdym razem, gdy źródło przechodzi przez chmurę, gaz z chmury może okresowo potęgować powstałą emisję radiową.