Reklama
aplikuj.pl

Naukowcy przypuszczają dlaczego dochodzi do zlodowaceń

Indonezja ma w ostatnim czasie złą sławę w kwestiach ekologii. Ponad 270-milionowy kraj wycina ogromne połacie lasów, zanieczyszcza środowisko swoim przemysłem, a kilka groszy dokłada natura za sprawą częstych erupcji wulkanów. Jednak w szerszym kontekście to właśnie Indonezja mocno spowalnia zmiany klimatu. Wszystko dzięki pochłanianiu przez skały ogromnych ilości dwutlenku węgla. 

Wiele gór w Indonezji i sąsiedniej Papui-Nowej Gwinei składa się ze skał wulkanicznych pochodzących z dna oceanu. W czasie tropikalnych ulew owe skały reagują z CO2 i „chwytają” go w minerały. Dlatego też, stanowiąc zaledwie 2% powierzchni lądowej całej planety, Indonezja odpowiada za 10% długoterminowej absorpcji CO2.

Większość geologów jest zgodnych, że długoterminowe zmiany w temperaturze planety są związane z poziomem CO2. Dodatkowo ich zdaniem tektonika płyt w jakiś sposób napędza te zmiany. Dlaczego to właśnie Indonezja jest tak skuteczna w absorbowaniu dwutlenku węgla? Wynika to najprawdopodobniej z faktu, iż jest tam wystarczająco ciepło i deszczowo. Tych warunków nie spełnia np. Arabia Saudyjska czy Syberia. Oba te obszary posiadają odpowiednie skały, ale jeden teren jest zbyt suchy, drugi natomiast – skrajnie chłodny.

Badacze odkryli, że ochłodzenie klimatu, które miało miejsce 90 i 50 milionów lat temu przebiegło równolegle z powstaniem łańcuchów górskich. W ten sam sposób 460 mln lat temu narodziły się Appalachy. Zespół badaczy opracował więc bazę danych wszystkich „szwów” pozostawionych przez kolizje tektoniczne. Chodziło o te łańcuchy, które w ciągu ostatnich pół miliarda lat zawierały tzw. ofiolity. Naukowcy porównali wyniki z zapisami minionych zlodowaceń i odkryli silną korelację.

Model częściowo wyjaśnia, dlaczego mają miejsce zlodowacenia oraz dlaczego w pewnym momencie się kończą. „Ciepła” Ziemia wydaje się być domyślnym stanem planety, panującym przez trzy czwarte z ostatnich 500 milionów lat. Wypiętrzanie skał można by porównać do naturalnego termostatu, który doprowadza do obniżenia globalnej temperatury i rozpoczyna epokę lodowcową.

[Źródło: sciencemag.org]

Czytaj też: Rosyjscy naukowcy chcą odtworzyć step z okresu plejstocenu