Ostatnie militarne testy w Yuma Proving Ground w Arizonie z udziałem haubicy M109A7 Paladin Integrated Management z dwoma ulepszeniami wykazały, że nowa artyleria USA strzela rekordowo daleko.
Nowa artyleria USA
W najnowszym teście działo dalekiego zasięgu artyleryjskie (polskie rozwinięcie skrótu ERCA) wystrzeliło pocisk precyzyjnie naprowadzany na odległość 69,2 kilometrów, co według Armii USA ustanowiło rekord zasięgu tego typu artylerii. Warto od razu wyjaśnić, że w grę weszło działo kalibru 58., co odnosi się do długości lufy, a nie jej średnicy.
Czytaj też: Amerykańscy Space Force Guardians, czyli nazwa nieco żenująca
Czytaj też: SI pilotuje samolot wojskowy. To pierwszy taki przypadek w historii
Czytaj też: Ekranoplan KM z ZSRR powrócił, ale w dosyć amatorskim wydaniu
To właśnie połączenie dłuższego działa i nowego „doładowanego” gazu pędnego, zaprojektowanego w celu zwiększenia ciśnienia wewnątrz lufy, umożliwiło osiągnięcie rekordowego zasięgu. Dzięki temu wystrzelony pocisk artyleryjski Excalibur kierowany przez GPS przeleciał do celu oddalonego o ponad 69 kilometrów (via Popular Mechanics).
Czytaj też: Karabin maszynowy na płozach? Nowe rozwiązanie holenderskiej armii
Czytaj też: Amerykańska armia przez prawie rok projektowała maski, które nie różnią się od sklepowych
Czytaj też: Pokaz wyjątkowej współpracy i pocisku Precision Strike Missile
Sam test obejmował oddanie trzech strzałów, ale podczas gdy jeden chybił z powodu silnych wiatrów, drugi chybił z powodu awarii sprzętu. Na szczęście ostatni, trzeci finalnie trafił w cel, wykazując skuteczność nowej artylerii, która po wspomnianych ulepszeniach prawie dwukrotnie zwiększa zasięg obecnej wersji samobieżnej haubicy M109A7 Paladin (69 vs 39 km).
Więcej o naprowadzanym pocisku artyleryjskim Excalibur przeczytacie tutaj.