Tesla doskonale wie, że ten, kto jest górą na rynku akumulatorów samochodowych, zgarnie najwięcej klientów. Ostatni patent doskonale to potwierdza.
W zgłoszonej wartości intelektualnej firma rozpisała się o nowej chemii w swoich akumulatorach, która sugeruje zwłaszcza wyższa wytrzymałość zestawów pod kątem utrzymywania i przyjmowania do siebie ładunku elektrycznego.
Teraz nowy patent zatytułowany (w wolnym tłumaczeniu) „dioksazolony i siarczyny nitrylu jako dodatki do elektrolitów w akumulatorach litowo-jonowych” odnosi się do modyfikacji chemii ogniw akumulatorowych w samochodach i produktach do przechowywania energii. To ma na celu zwiększenie wydajności i żywotności baterii przy jednoczesnym obniżeniu kosztów produkcyjnych.
Zgodnie ze zgłoszeniem patentowym:
Dotyczy to nowatorskich systemów akumulatorowych z mniejszą liczbą działających dodatków elektrolitycznych, które mogą być stosowane w różnych zastosowaniach magazynowania energii.
Mówiąc dokładniej, patent ten obejmuje dodatkowe systemy elektrolitów, które zwiększają wydajność i żywotność akumulatorów litowo-jonowych, jednocześnie obniżając koszty innych systemów, które opierają się na większej liczbie lub innych dodatkach.