KFC nie jest dalekie od mięsnych eksperymentów, co potwierdza dawna informacja o tym, że firma przetestowała roślinny zamiennik kurczaka od Beyond Meat, a obecnie oferuje kawałki z kurczaka Beyond w dwóch miejscach. Teraz jednak jej plany przewyższają wszelkie inne inicjatywy.
Kto bowiem nie kojarzy nuggetsów, czy – jak kto woli – skąpanych w złocistej panierce kawałków z kurczaka KFC? One mogą przejść istną rewolucję w myśl pochodzenia, bo jak donosi The Verge, ta sieć restauracji dostępna praktycznie w każdym kraju, nawiązała współpracę z moskiewskim 3D Bioprinting Solutions w celu wyprodukowania pierwszych na świecie laboratoryjnych kawałków kurczaka.
Rosyjska firma opracowuje technikę druku addytywnego z wykorzystaniem komórek kurczaka i materiału roślinnego, która idealnie odtworzyłaby „smak i teksturę” naturalnego mięsa, jednocześnie ograniczając „zaangażowanie” w ten proces zwierząt do minimum. KFC ma nadzieję, że już jesienią tego roku będzie mogła testować to mięso w Moskwie.
Samo w sobie mięso wyprodukowane w laboratorium ma wiele zalet i mowa tutaj nie tylko o tym, że cały proces jest bardziej przyjazny dla środowiska. Racja – to główny powód, jako że (według badań, na które powołuje się KFC) laboratorium drukujące mięsko kurczaka wymaga 100 razy mniej gruntów rolnych i ogranicza 25-krotnie emisję gazów cieplarnianych w porównaniu do tradycyjnej farmy.
Czytaj też: Ten gość stworzył sobie robota fryzjera, bo bał się koronawirusa
Tego typu mięso oprócz etycznych pobudek jest też zwyczajne zdrowsze z powodu braku chemikaliów, którymi szprycuje się kurczaki. Innymi słowy – na bakier GMO! Dodatkowo dostawy z laboratorium są pewne, bo nie wpływa na nie czasem fluktuacyjna sytuacja na farmach.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News