Reklama
aplikuj.pl

Recenzja okularów Oakley Prizm Gaming. Ulga w pracy

Oakley Prizm Gaming są reklamowane jako okulary dla graczy. Sprawdziliśmy ile jest w nich gamingu i czy faktycznie dają ulgę w trakcie pracy.

Zacznijmy od budowy i wykonania Oakley Prizm Gaming

Oakley Prizm Gaming

Okulary trafiły do mnie w testowej wersji uniwersalnej. Nie były robione na zamówienie, ani w żaden sposób dopasowywane. Okazały się jednak bardzo wygodne. To zasługa względnie cienkich nauszników, które nie są przesadnie sztywne i nie przyciskają się do głowy. Myślałem, że metalowe końcówki będą wżynać się w skórę, ale taki problem nie występuje.

Oakley Prizm Gaming

Okulary dobrze leża na nosie. Nie spadają, nie zsuwają się. Wygodnie można w nich chodzić, czy wykonywać dynamiczne ruchy głową.

Oakley Prizm Gaming

Zawiasy są solidne. Choć mogą wydawać się delikatnie, są bardzo dobrze wykonane i poruszają się z lekkim, ale pewnym oporem. Obok nich mamy ładnie wkomponowane logo producenta.

Oakley Prizm Gaming

Pod względem wygody noszenia oraz wykonania okulary Oakley Prizm Gaming zdecydowanie zdają egzamin.

Oakley Prizm Gaming z żółtymi szkłami. Trochę jak Wałęsa

Oakley Prizm Gaming

Żółte szkła okularów od razu przywodzą na myśl okulary ochronne Lecha Wałęsy. Kolor jest tutaj jednak sprawą drugorzędną. Bo szkła mają chronić, a nie mieć ładny kolor.

Oakley Prizm Gaming

W Oakley Prizm Gaming przede wszystkim chciałem sprawdzić, jak bardzo przekłamane będą kolory po ich założeniu. Na co dzień korzystam z okularów z progresywnymi szkłami Hoya Blue Control. Przekłamanie kolorów nie jest duże, dlatego też zdarza mi się je nosić poza domem, szczególnie w bardzo jasne dni. Zdecydowanie pomagają w trakcie pracy przy komputerze, ale już do obróbki zdjęć muszę je zdejmować. Nie są to okulary dla grafików, a wypadałoby prawidłowo widzieć wyświetlane kolory.

Oakley Prizm Gaming

Oakley Prizm Gaming też nie są okularami dla grafików i przekłamanie jest większe. Biel delikatnie żółknie, kolory stają się przyciemnione, ale przy jednoczesnym podbiciu kontrastu. Wymaga to chwili przyzwyczajenia, ale efekty, do czego zaraz przejdziemy, są bardzo dobre. Okulary skutecznie redukują też odblaski i myślę, że sprawdziliby się też w przypadku kierowców.

Oakley Prizm Gaming to faktycznie ulga dla oczu

Oakley Prizm Gaming

Zdarza się, że po kilkunastu godzinach spędzonych przez ekranem bez okularów, mam wrażenie, że oczy zaraz mi wypadną. Dlatego też myślę, że jestem idealnym poligonem testowym dla okularów Oakley Prizm Gaming.

Oakley Prizm Gaming

W trakcie ich użytkowania faktycznie czuć ulgę. Wzrok jest znacznie mniej zmęczony, a po kilku godzinach przed komputerem zwyczajnie czułem się lepiej. Wyraźnie mniejsze zmęczenie oczu ma też przełożenie na ogólne zmęczenie fizyczne organizmu. Bez charakterystycznej senności, co ma też przełożenia na lepsze skupienie i koncentrację.

To ile jest gamingu w Oakley Prizm Gaming?

Oakley Prizm Gaming

Okulary są reklamowane jako produkt dla graczy i w zasadzie nieco na siłę, sprawdziłem ile jest prawdy w reklamowych sloganach. Niewiele, choć nie do końca.

Oakley Prizm Gaming

Obraz na ekranie w okularach Oakley Prizm Gaming jest ostrzejszy. W połączeniu z tym, że łatwiej jest się skupić na wyświetlanych treściach, faktycznie można w nich grać lepiej. Miałem wrażenie, że minimalnie szybciej reaguję na wydarzenia na ekranie, co daje mi pewną przewagę. Nie doszukiwałbym się jednak tutaj żadnych cudownych rozwiązań. Chodzi tu wyłącznie o mniejsze zmęczenie i lepsze skupienie.

Oakley Prizm Gaming pokazały mi jaką różnicę dają ekrany OLED

Oakley Prizm Gaming

Ciekawostka niekoniecznie związana z możliwościami okularów. Oakley Prizm Gaming niwelują emisję światła niebieskiego. Okulary pokazały mi też, jakie ekrany najwięcej go emitują.

Oakley Prizm Gaming

To bardzo prosty eksperyment. Im bardziej zmieni się obraz, kiedy patrzymy na niego przez okulary, tym ekran emituje więcej światła białego. I tak niekwestionowanym rekordzistą pod tym względem jest Surface Laptop 3. Ten ekran zwyczajnie świeci ponadprzeciętnie i okulary mocno to pokazują.

Oakley Prizm Gaming

Po drugiej stronie barykady mamy ekrany organiczne – OLED i AMOLED. Używam na co dzień telewizora OLED, smartfonów z ekranami AMOLED, a w międzyczasie miałem też w testach Asusa ZenBook Flip 13 z ekranem OLED. Te wyświetlacze faktycznie emitują znacznie mniej światła niebieskiego. Tutaj reklamy nie kłamią. Przekłamanie kolorów w okularach jest bardzo minimalne, a sam obraz nabiera w nich ostrości. Wracając na moment do gamingu. Jeśli Oakley Prizm Gaming mają zrobić różnicę w grach, to największą zobaczymy zdecydowanie na ekranach OLED.

Oakley Prizm Gaming to bardzo dobry wybór. Niekoniecznie do gamingu

Oakley Prizm Gaming

Rozumiem (mniej więcej) promocję okularów jako sprzęt gamingowy. Bo wiadomo, że gamingowe = lepsze. Ale Oakley Prizm Gaming nie nazwałbym akcesorium tylko dla graczy. Warto o nich mówić jako okularach dla osób, które spędzają dużo czasu przed ekranem. Każdym, który emituje światło niebieskie.

Ciężko jest w obiektywny sposób pokazać jak zmieniają się odczucia w trakcie wielogodzinnej pracy w okularach i bez. To czysto subiektywne odczucia, które w tym przypadku są bardzo pozytywne. Okulary Oakley Prizm Gaming dają duża ulgę. Mniej męczą oczy, a przy okazji poprawiają kontrakt wyświetlanych na ekranie elementów. To przekłada się na większe skupienie. Zarówno w pracy, jak i podczas grania w gry.

Oakley Prizm Gaming

Dlatego jeśli szukacie okularów do pracy, warto dać szansę Oakley Prizm Gaming. Szczególnie, że oprócz tego, że faktycznie pomagają, dobrze wyglądają, są dobrze wykonane i nie są drogie. Do tego można je zamówić online w Optique (oraz stacjonarnie).