Porsche dostarcza swoje elektryczne modele Taycan do coraz większej liczby klientów, a ci nie omieszkują sprawdzać tego, na co stać te samochody.
W najnowszym filmie Autovisie zabrał Taycana w wersji Turbo S, a więc tej najwydajniejszej, na niemiecką autostradę, na której można nieco poszaleć i sprawdzić, jak elektryczne cacko radzi sobie z przyspieszaniem. Cały test jest prosty – lewy pas, pedał do podłogi i voila, lecimy.
Według Autovisie, maksymalna prędkość wykazana przez GPS wyniosła 261 km/h, podczas gdy prędkościomierz wskazywał 269 km/h. Nie jest to jednak chwilowa prędkość, a taka, którą udało się utrzymać przez dłuższy czas, co jednoznacznie wskazuje, że Porsche naprawdę postarało się z wytrzymałością elektrycznego układu napędowego.
Po stronie przyspieszenia Taycan Turbo S do setki dobił w najlepszych próbach w 2,7 sekundy, a do 200 km/h w 9,7 sekundy. Cały materiał ogranicza się wyłącznie do szalenia na autostradzie, więc śmiało – dajcie mu szanse.
Taycan Turbo S najszybszym samochodem?
Idąc dalej w ostatnie wiadomości na temat Porsche Taycan, według MotorTrend ten elektryczny potworek z napędem na wszystkie koła jest obecnie najszybszym samochodem typu BEV (Battery Electric Vehicle) na dystansie ćwierć mili. W autorskim teście pokonał wszystkie inne modele, a dotychczasowego mistrza pobił o 0,04 sekundy.
Jak możecie się domyślić, tym mistrzem była Tesla, a dokładniej mówiąc Model S P100D Ludicrous+ z wynikiem 10,51 sekundy na ćwierć mili. Na tym dystansie rozpędziła się do 125 mil na godzinę, ale Taycan Turbo S dobił już do 130 mil na godzinę z czasem 10,47 sekundy.
Jak podkreśla serwis, wspominając, że Taycan Turbo S:
… stał się trzecim najszybszym Porsche i dwunastym najszybszym ze wszystkich pojazdów z testów MotorTrend testowanych samochodów seryjnych.
MotorTrend zauważa, że w testach swoich pojazdów elektrycznych każdy samochód musi wystartować z co najmniej 75-procentowym stanem naładowania lub lepszym i przy odpowiedniej temperaturze.