Przed miesiącem do sieci wpadły zdjęcia potwierdzające odświeżenie Tesla Model S. Trudno było w nie uwierzyć, jako że firma zrealizowała ogromną aktualizację przed ledwie 6 miesiącami, ale dziś Tesla potwierdziła to, ujawniając najnowszą wersję swojego flagowego elektrycznego sedana.
Co przyniosło odświeżenie Tesla Model S?
Po wyjściu z rodzimej Kanady na Stany Zjednoczone, a wreszcie do Europy i Azji, Tesla spotkała się z zupełnie nowymi klientami, klimatem i standardami. Nic więc dziwnego, że rozwija swoje Modele nieco niezależnie między wersją europejsko-azjatycką, a amerykańską, ale finalnie zawsze ujednolica poczynione zmiany. Świetnym tego przykładem jest najnowsze odświeżenie Tesla Model S, które zadebiutowało jako pierwsza Tesla poza kanadyjską granicą, bo na Tajwanie.
Czytaj też: Jeszcze lepszy Model S Plaid na torze. Tesla udostępniła Plaid Track Mode
Względem wariantu produkowanego od pół roku, odświeżony Model S otrzymał zupełnie nowe światła przednie (najpewniej typu Matrix prosto z Modelu 3/Y) i tylne, których wygląd uzupełnia pozbycie się ozdobnej listwy nad tablicą rejestracyjną. Najważniejsza zmiana obejmuje jednak port ładowania, który będzie zgodny ze standardem CCS.