Dziesiątki godzin na elektrycznej hulajnodze wreszcie się przydadzą? Właśnie zapowiedziano oficjalne wyścigi eSkootr Championship (eSC) z tymi pojazdami w roli głównej.
Wielu widzów preferuje wyścigi motocyklów nad wyścigami samochodów przez to, że jest w stanie zobaczyć kogoś za kierownicą. To doświadczenie jest o niebo bardziej „ludzkie”, co zostanie wzniesione na wyższy poziom, kiedy rozpocznie się turniej eSC.
Ludzie stojący za pomysłem wyścigów elektrycznych hulajnóg słusznie zresztą twierdzą, że eSC będzie dla potencjalnych uczestników znacznie przystępniejsze w porównaniu z innym rodzajem wyścigów. Wystarczy bowiem zaopatrzyć się w zestaw ochraniaczy i hulajnogę wyścigową, co w połączeniu jest znacznie tańsze w porównaniu do motocyklów, czy samochodów.
Mistrzostwa eSkootr będą się odbywać na całym świecie w ramach „serii specjalnie zaprojektowanych miejsc w jednych z najbardziej kosmopolitycznych i postępowych miastach na świecie”. Zespół ponoć znalazł już wykonawce pierwszych hulajnóg wyścigowych, których prototypy zostaną ujawnione jeszcze w tym roku (via New Atlas).
Czytaj też: Rowery górskie Fracebike F160 szczycą się wyjątkową ramą
Za inicjatywą stoją poważni gracze, bo m.in. kierowca Formuły 1 Alex Wurz, kierowca Formuły E Lucas Di Grassi i kierowca A1GP Khalil Beschir, a także przedsiębiorca Hrag Sarkissian, który w tym zespole działa, jako dyrektor generalny. Start wyścigów? Już za rok.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News